Po naszym poniedziałkowym artykule o remontach trzech olsztyńskich ulic otrzymaliśmy wiadomości od czytelników z pytaniem, dlaczego prace odbywają się teraz, a nie w wakacje, kiedy ruch w mieście był mniejszy. Zapytaliśmy ZDZiT. Wiemy też, ile kosztują poszczególne naprawy.
Przypomnijmy: w poniedziałek 13 września drogowcy pojawili się na dwóch olsztyńskich ulicach. Na ulicy Żołnierskiej zaplanowano wymianę nawierzchni (warstwy ścieralnej). Jak poinformował Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie, chodzi o fragmenty na odcinku od skrzyżowania z ulicą Dworcową do skrzyżowania z ulicą Wyszyńskiego. Prace remontowe odbywają się także na ulicy Mickiewicza – od skrzyżowania z ulicą Dąbrowszczaków do skrzyżowania z ulicą Kopernika.
Z kolei od wtorku na utrudnienia powinni przygotować się piesi i rowerzyści. Tego dnia zaplanowano bowiem rozpoczęcie prac związanych z wymianą nawierzchni chodnika na moście w ciągu ulicy Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 (dawniej ulica Artyleryjska).
Dlaczego remont olsztyńskich ulic nie odbywał się w wakacje?
Po naszym artykule otrzymaliśmy kilka wiadomości od naszych czytelników z jednym tylko pytaniem: dlaczego naprawa olsztyńskich ulic odbywa się właśnie teraz, kiedy po ulicach jeździ więcej samochodów, a nie zaplanowano ich w wakacje, gdy ruch był mniejszy?
Takie pytanie wysłaliśmy też do ZDZiT-u. Przy okazji zapytaliśmy też o koszty poszczególnych remontów.
Jeśli chodzi o ulicę Żołnierską, prace prowadzone są w związku z awarią. – Konieczna jest wymiana krawężników przy przejściu dla pieszych na wysokości Agory, a następnie frezowanie nawierzchni jezdni oraz nakładki z masy bitumicznej. Koszt tych prac wynosi około 35 tys. zł – mówi nam Michał Koronowski, rzecznik olsztyńskich drogowców.
W przypadku ulicy Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 ZDZiT musiał znaleźć wykonawcę, który zrealizuje to zadanie. Udało się to zrobić niedawno, więc remont, który kosztuje ponad 150 tys. zł, nie mógł odbyć się wcześniej.
– W przypadku ulicy Mickiewicza prace zdecydowano się przeprowadzić teraz, w związku ze zwiększonym ruchem na objazdach z powodu trwającej inwestycji tramwajowej oraz wybieraniem przez kierowców alternatywnych tras. Koszt realizacji tego zadania jest natomiast trudny do oszacowania i będzie znany po zakończeniu prac – dodaje Michał Koronowski.