22 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Stomil zaczyna rundę wiosenną. Cel? 20 punktów i ogrywanie młodzieży

Musisz przeczytać

Redakcja
Redakcja
Kilka słów w redakcji

W ostatni weekend lutego startuje runda rewanżowa Fortuna 1 ligi. Stomil Olsztyn zagra na własnym stadionie z GKS-em Tychy. Jaki jest cel drużyny na ten sezon? Spokojne utrzymanie w lidze i ogrywanie młodzieży, czyli zdobycie pieniędzy z programu Pro Junior System. 

Stomil Olsztyn w rundzie jesiennej zgromadził na koncie 20 punktów. Ten rezultat oceniono bardzo dobrze, bo początek ligi nie wróżył takiej zdobyczy. Po zmianie na fotelu prezesa (Grzegorz Lech zastąpił Wojciecha Kowalewskiego) do olsztyńskiego zespołu dołączyli m.in. Wojciech Łuczak i Grzegorz Kuświk. Szczególnie ten pierwszy sprawił, że drużyna Stomilu zaczęła grać lepiej i udało się zdobyć tyle punktów, żeby przygotowania do rundy wiosennej nie były zbytnio nerwowe. 

Nieco zmieniona kadra

Wiosną trener Adam Majewski będzie dysponował nieco zmienioną kadrą. Jeszcze w styczniu na obóz z zespołem do Siedlec nie pojechał Wiktor Biedrzycki, który został wytransferowany do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Stomil zdołał wynegocjować jeszcze trochę gotówki za ten transfer. Nie jest to oszałamiająca suma, nieoficjalnie mówi się, że jest to około 100 tys. zł, ale trzeba pamiętać, że latem popularny “Wicia” odszedłby za darmo.

Wisła Kraków zgłosiła się z kolei po swojego zawodnika – Serafina Szotę. Chociaż młody piłkarz mógłby zostać w Olsztynie na stałe, to wiadomo, że spróbował swojej szansy w drużynie z Ekstraklasy. Opłaciło mu się, bo już zdążył zagrać w składzie 13-krotnego mistrza Polski.

W ostatnim dniu okienka transferowego odszedł Vjačeslavs Kudrjavcevs, po którego zgłosił się Widzew Łódź, a Stomil bez wahania wypożyczył bramkarza. Jeszcze w rundzie jesiennej Kudrjavcevs był podstawowym piłkarzem drużyny, ale na wiosnę miałby status bramkarza numer 3. 

Bez szaleństwa

Olsztyńska drużyna z powodu ograniczonych możliwości finansowych nie szalała na rynku transferowym. Do zespołu, z Lecha Poznań, został wypożyczony Mateusz Skrzypczak, który ostatnie pół roku spędził w Puszczy Niepołomice. W linii ataku z Grzegorzem Kuświkiem rywalizować ma Adrian Szczutowski z Wisły Płock. W umowach transferowych jest zapis, że Stomil może dokonać pierwokupu tych graczy.

Do zespołu ściągnięto z wypożyczeń Jakuba Mosakowskiego i Mateusza Jońcę. A także dwóch młodych, obiecujących piłkarzy: Kamila Dajnowskiego z Polonii Lidzbark Warmiński i Filipa Szabaciuka z Białej Biała Podlaska. 

– Nie ma co ukrywać, że Wiktor Biedrzycki i Serafin Szota byli podstawowymi zawodnikami – mówił na konferencji prasowej Adam Majewski, trener Stomilu Olsztyn. – W naszym modelu dwa bardzo mocne ogniwa. W ich miejsce, po kontuzji, wraca Rafał Remisz, który jest doświadczonym zawodnikiem. Przyszli głównie młodzi zawodnicy, taki jest cel właściciela, trzeba się do tego przystosować.

O co zatem będzie w tym sezonie walczył Stomil Olsztyn? Spadek drużynie raczej nie grozi, ale to dlatego, że w tym sezonie, ze względu na reformę Ekstraklasy, spada tylko jedna drużyna. Kibice mogliby oczekiwać, że zespół będzie walczył o miejsca 3-6, czyli w barażach o najwyższą klasę rozgrywkową, ale to raczej kwestia marzeń fanów “Dumy Warmii”.

Nadzieja na 20 oczek

Olsztyński szkoleniowiec chciałby natomiast powtórzyć punktowy wyczyn z poprzedniej rundy, ale ma także za zadanie ogrywać młodych zawodników.

– Rozmawialiśmy o tym ostatnio z prezesem Stomilu i właścicielem klubu – mówi Adam Majewski. – Mam nadzieję, że minimum 20 punktów wiosną zdobędziemy, tak jak to było jesienią. Będziemy ogrywać młodzież, bo również jest cel w Pro Junior System i trzeba będzie to wszystko połączyć.

W systemie Pro Junior System są do zgarnięcia pieniądze za promowanie w spotkaniach polskich piłkarzy o statusie młodzieżowca. Budżet klubowy nigdy nie był za duży, więc nikogo nie dziwi, że dodatkowe pieniądze z PZPN-u będą zawsze mile widziane. 

Boisko gotowe, piłkarze również

W pierwszym meczu na wiosnę Stomil zagra z GKS-em Tychy. Rywal jest faworytem starcia, bo zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli. – Cieszymy się, że ta runda startuje – mówi szkoleniowiec Stomilu. – Mam nadzieję, że do jutra (soboty – red.) nic się nie wydarzy. Boisko jest gotowe do gry i z niecierpliwością czekamy na to spotkanie. Gramy z zespołem niewdzięcznym, który – nie ma co ukrywać – już przed sezonem miał wysokie cele. Chcą walczyć o Ekstraklasę. Mieli przetarcie tydzień temu w meczu zaległym z ŁKS-em Łódź, wygrywając 3:0. 

– Ten wynik tylko to potwierdził. To bardzo solidna drużyna, jest zorganizowana w defensywie, ma wysokich zawodników, są groźni przy stałych fragmentach gry, co potwierdził mecz z ŁKS-em. Mają kilku groźnych zawodników, którzy robią różnicę, więc musimy na nich uważać. Gramy u siebie i mam nadzieję, że zmienimy to i u siebie będziemy systematycznie punktować – dodaje Adam Majewski.

Spotkanie rozpocznie się w sobotę 27 lutego o godz. 13. Trzymamy kciuki za wygraną “Dumy Warmii”!

Magdalena Gawrońska

WIĘCEJ O SPORCIE W OLSZTYNIE:

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły