Trzech mężczyzn włamało się w nocy do piekarni w Olsztynie. Zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Wcześniej jednak doszło do szarpaniny policjantami.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Około godz. 1:30 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał informację, że w pobliżu piekarni w Olsztynie kręcą się podejrzani mężczyźni. Na miejsce od razu pojechali policyjni wywiadowcy.
Pod osłoną nocy włamali się do piekarni w Olsztynie
W pobliżu stał zaparkowany samochód, a gdy jeden z funkcjonariuszy podchodził do lokalu, z auta wybiegł mężczyzna. Między podejrzanym a interweniującymi policjantami doszło do szamotaniny. Napastnik, wyposażony w kastet i składany nóż, ruszył w stronę jednego z funkcjonariuszy. Na szczęście policjanci bardzo szybko go obezwładnili.
Chwilę później policjanci zauważyli, że w środku piekarni znajduje się ktoś jeszcze. Okazało się, że kolejny włamywacz ukrył się za ladą sklepową. Policjanci odcięli mu drogę ucieczki i po chwili złodziej podzielił los swojego kolegi.
Trzeci podejrzany, który siedział w zaparkowanym aucie, wykorzystał zamieszanie i uciekł. Do poszukiwań skierowano dodatkowe patrole. Zaangażowano również technika kryminalistyki i przewodnika z psem tropiącym. Mężczyznę zatrzymano po kilku godzinach.
To recydywiści
Policjanci przeszukali i zabezpieczyli na policyjnym parkingu pojazd, którym poruszali się włamywacze. – Podczas oględzin funkcjonariusze znaleźli m.in. cztery łomy i skradzioną wcześniej kasetkę z pieniędzmi – mówi Andrzej Jurkun z KMP w Olsztynie.
Sprawcami okazali się mężczyźni w wieku 29, 38 i 43 lat. Wszyscy znani byli olsztyńskim policjantom z wcześniejszych zdarzeń o podobnym charakterze. Każdy z nich miał na swoim koncie przynajmniej kilka przestępstw kradzieży z włamaniem. Nie tak dawno, bo pod koniec 2019 roku, recydywiści opuścili zakłady karne, w których przebywali w związku z przestępstwami popełnionymi przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu czy związanymi z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.
W środę podejrzani usłyszą zarzuty kradzieży z włamaniem, za które Kodeks karny przewiduje do 10 lat więzienia. Z racji tego, że dokonali przestępstwa w warunkach recydywy, kara może wzrosnąć nawet o połowę.
PISALIŚMY TAKŻE: