W piątek odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli mieszkańcy SM Jaroty wyrażający sprzeciw wobec działań zarządu spółdzielni. Spółdzielcy mają alternatywę.
Przypomnijmy, że zarządowi największej olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej z niektórymi mieszkańcami od lat nie było po drodze. Czarę goryczy przelały zeszłoroczne podwyżki. Wtedy to grupa mieszkańców zaczęła głośno protestować domagając się usunięcia prezesa i całego zarządu.
– Spółdzielcy argumentowali, że kiedy włodarzom przyznaje się kolejne dodatki do olbrzymich kilkunastotysięcznych pensji, spółdzielcy jedyne na co mogą liczyć, to na podwyżki opłat – zaznacza Łukasz Michnik, społecznik.
Na ostatniej konferencji spółdzielcy ogłosili powstanie ruchu – Nasza Spółdzielnia. Ma on być alternatywą dla dotychczasowego zarządu. A okazja szybko nadejdzie, bo w czerwcu odbędą się wybory do rady nadzorczej.
Hasło mieszkańców zrzeszonych w Naszej Spółdzielni to: transparentność, gospodarność, uczciwość i innowacyjność.
– W Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty podwyżki oznaczać mogą dwie rzeczy. Albo podwyżki opłat dla spółdzielców, których w ostatnim roku było aż 7. Albo podwyżki pensji zarządu. Dziś chodzi o te drugie. To skandal! Powołanie kolejnego wiceprezesa i olbrzymie premie do swoich kilkunastotysięcznych pensji w ostatnim czasie najwidoczniej nie wystarczają. Zamiast obniżać koszty spółdzielcom, którym dziś często emerytura nie starcza na leki, oni podwyższają sobie wynagrodzenia – dodaje Michnik.
Izabela Radziwiłłowicz rzuciła nowe światło na nieprawidłowości, o jakie mieszkańcy oskarżają obecny zarząd. Chodzi m.in. o kwestie zatrudnienia w SM Jaroty, funduszu remontowego czy braku transparentności dotyczącego chociażby zarobków prezesa.
Mieszkanka SM Jaroty przypomniała także „słynne” wystąpienia medialne Romana Przedwojskiego, podczas którego obrażał liderkę protestu. Dodała, że w gazetach należących do spółdzielni pojawiły się artykuły szykanujące mieszkańców będących w opozycji do władz.
Ruch Nasza Spółdzielnia ma szereg postulatów. Chodzi o zmniejszenie kosztów administracji, audyt na rzecz transparentności, inwestycja w odnawialne źródła energii, a także stworzenie aplikacji do monitorowania bieżącego zużycia mediów dla spółdzielców
– Spółdzielnia może wyglądać inaczej! Każdą złotówkę wydamy lepiej, transparentniej i bardziej efektywnie – zaznacza Łukasz Zbiciak, członek SM Jaroty.
Z kolei Marzena Olchowy, liderka protestu, zachęciła mieszkańców do wzięcia udziału w Zebraniu Walnym i głosowaniu na ruch Nasza Spółdzielnia.
Marzena i Łukasz chcą ręce na pieniążki położyć ale dla takich kmiotow stołki są za wysokie. Dzieci idzicie do swojej piaskownicy. 5vosob na krzyż i wieki mi protest. Szczególnie że to sama rodzina Marzeny i koledzy z partii Michnika żenujące.
Głupcze, oczerniasz ludzi i bawisz się pomówienia, grozi Ci kara po zgłoszeniu na policję.Wyglada na to,że człowiekiem Prezesa jesteś i za zadanie masz opluwać porządnych ludzi.Wstyd Romanie do czego zmuszasz swoich pracowników, liczysz, że nikt się połapie.
Widzę że metoda straszenia i kłamstw to tylko na co was stać Gang Marzeny ?
A Grzymowiczowi kiedy zostanie postawiony zarzut?
O jaki rozmach faktycznie większy niż w Ełku. Może wszyscy mieszkańcy Ełku przyjechali ? Śmiech na sali do tego jeszcze Pan Szaman Wloczynski co ludzi oszukuje i leczy herbatą.
Gonic dziada…
Grzymowicza tez wyałtować