W piątek w południe odbędzie się licytacja publicznej nieruchomości z olsztyńskiej Uranii. Co Ośrodek Sportu i Rekreacji wystawił na sprzedaż? I czy będzie można kupić na przykład krzesełko z widowni?
Wielkimi krokami zbliża się remont olsztyńskiej hali Urania. Obiekt zostanie całkowicie przebudowany, a ze starej bryły zostanie tylko szkielet. Remont ma potrwać dwa lata.
OSiR wyprzedaje sprzęt z Uranii
Ośrodek Sportu i Rekreacji musi pozbyć się także sprzętu, ponieważ zastąpi go nowy. Część jest jednak jeszcze w dobrym stanie, dlatego OSiR organizuje licytację tzw. publicznej nieruchomości.
Licytacja odbędzie w najbliższy piątek 23 kwietnia o godz. 12. W obwieszczeniu na stronie OSiR-u znajdują się wszystkie szczegóły i wykaz sprzętu, który będzie można wylicytować (publikujemy go poniżej). I tak, cena wywoławcza agregatu wody lodowej pod sztuczne lodowisko wynosi prawie 32 tys. zł. Nagłośnienie stałe wyceniono natomiast na nieco ponad 9300 zł.
Można też wylicytować dwa kosze najezdne do koszykówki – cena wywoławcza za dwie sztuki wynosi ponad 40 tys. zł. Wśród oferowanego sprzętu znajduje się także ekran składany (ponad 32 tys. zł) i przenośny zestaw oświetleniowy (1308 zł). Jest jeszcze bateria akumulatorowa za 270 zł. Do każdego przedmiotu wymagane jest ponadto wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej.
Kibice pytają o krzesełka i parkiet
Nasz redakcyjny kolega Emil Marecki napisał o licytacji na Twitterze. Pod jego postem pojawiły się pytania o to, czy będzie można kupić krzesełka z widowni albo klepki z parkietu. I nie ma w tym nic śmiesznego, bo kupno krzesełka ze sportowego obiektu, który ma zostać na przykład zburzony, to częsta praktyka. Tak było m.in. w przypadku stadionów piłkarskich Pogoni Szczecin czy Wisły Płock.
I popyt na takie przedmioty zawsze jest ogromny. W końcu każdy wierny kibic chciałby mieć pamiątkę po miejscu, gdzie przez wiele lat zdzierał gardło, dopingując swoją ulubioną drużynę.
Okazuje się, że pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie również myślą m.in. o sprzedaży krzesełek z Uranii. – Pojawił się taki pomysł, ale na razie został zawieszony, ponieważ cała procedura musi odbyć się zgodnie z różnego rodzaju przepisami. Ale nie wykluczamy takiej możliwości – mówi nam Zbigniew Szymula, rzecznik OSiR-u.