Piotr Duliszewski nie jest już komendantem Ochotniczych Hufców Pracy na Warmii i Mazurach. W czwartek na tym stanowisku zastąpił go… były komendant Dariusz Rudnik z PiS-u. Zastępcą komendanta nie jest już także Miron Wierzchowski. Według naszych informacji, decyzje o szybkich dymisjach podjęto w obawie przed dalszym rozliczaniem poprzedniego kierownictwa. Kilka dni temu byłe już władze OHP złożyły pozew cywilny przeciwko Dariuszowi Rudnikowi. Chodzi o przywłaszczenie sprzętu elektronicznego przez szefa PiS-u w Olsztynie. W niewyjaśnionych okolicznościach zaginął też drogi sprzęt kuchenny.
Dariusz Rudnik to szef PiS-u w Olsztynie i radny województwa. Od 2016 roku był też komendantem Ochotniczych Hufców Pracy na Warmii i Mazurach. Posadę tę stracił jednak pod koniec 2020 roku, kiedy po rekonstrukcji rządu hufce znalazły się pod skrzydłami Porozumienia Jarosława Gowina.
Nowym wojewódzkim komendantem OHP został znany działacz społeczny Piotr Duliszewski. Nie obyło się jednak bez kontrowersji, bo Dariusz Rudnik najwyraźniej nie mógł pogodzić się z utratą stanowiska i miał nie oddać kluczy do gabinetu. Jego następca musiał wezwać ślusarza.
Skandal w OHP z udziałem działacza PiS-u?
Szef olsztyńskiego PiS-u znalazł nowy etat w Urzędzie Wojewódzkim – został doradcą wojewody. Nowe władze OHP przyjrzały się natomiast działalności placówki. Zwrócono uwagę na dwie sprawy związane z jej majątkiem.
Pierwsza z nich dotyczy bezpośrednio Dariusza Rudnika. Po przeprowadzeniu inwentaryzacji okazało się bowiem, że do OHP nie wrócił sprzęt elektroniczny, który Rudnik otrzymał jako komendant. Chodzi m.in. o smartfon, laptop, tablet i słuchawki bezprzewodowe. W sumie to 20 przedmiotów i urządzeń, których koszty wyliczono na ponad 20 tys. zł. Władze OHP złożyły pozew cywilny w tej sprawie. Informacje tę potwierdziła rzecznika Sądu Okręgowego w Olsztynie. Zażądano zwrotu przedmiotów lub o zasądzenie od pozwanego ponad 24,4 tys. zł tytułem ich wartości wraz z odsetkami.
Druga sprawa, jak informuje Gazeta Wyborcza Olsztyn, dotyczy ubytków w majątku OHP. W niewyjaśnionych jak dotąd okolicznościach zaginął sprzęt kuchenny z placówki w Elblągu o wartości blisko 50 tys. zł. Po przeprowadzce do Olsztyna nie doliczono się także: piekarników, lodówek, zamrażarek, stołów, szatkownic, a nawet pralek. Sprzęty miały co prawda dotrzeć do nowego magazynu w Olsztynie, ale w 2019 roku nagle zniknęły.
– W tym przypadku do sądu również wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – mówi Michał Pietrzak, radca prawny, zajmujący się obsługą prawną hufców na Warmii i Mazurach.
Były komendant wraca na fotel komendanta
Dodajmy, że jest to zawiadomienie “w sprawie”, a nie przeciwko konkretnym osobom. Nie wiadomo bowiem, kto przejął urządzenia. W kuluarach mówi się jednak, że wszystko zbiegło się w czasie, kiedy w Olsztynie działalność rozpoczęła firma cateringowa, którą założyli… między innymi krewni działaczy PiS-u.
Obie sprawy ujrzały światło dzienne w poniedziałek. W czwartek z kolei, jak ustalił Ukiel.info, odwołano komendanta Piotra Duliszewskiego i jego zastępcę Mirona Wierzchowskiego. Obaj dostali polecenie przekazania swoich obowiązków nowemu komendantowi, którym został Dariusz Rudnik.
Wyjaśnijmy, że po rozpadzie koalicji rządowej zmienił się komendant główny OHP, jednak do tej pory kierownictwo partii rządzącej nie kwapiło się z dymisjami kierownictwa OHP na Warmii i Mazurach. Skąd więc ten nagły pośpiech?
– Wygląda na to, że podjęto te decyzje z obawy przed dalszą dociekliwością zdymisjonowanych w czwartek władz OHP – mówi nam jeden z działaczy PiS-u w regionie. – Uważam, że popełniono błąd – dodaje.
Wszyscy są siebie warci. Karierowicze bez kompetencji.
Jako podręczny “dziennikarz” Wypija, autor tego wybitnego artykułu jest jednoznacznie niezależnym “informatorem”, bo został zatrudniony na etacie w OHP przez Duliszwskiego .żeby odciążyć finansowo Porozumienie. I to właśnie jest skandal – reszta to chamska prowokacja wywalanych Gowinowców
Proszę pana, nie jestem zatrudniony w OHP. Radzę zmienić informatorów albo nie wymyślać i nie pisać głupot. Oczywiście możemy porozmawiać dłużej na ten i inne tematy, mam tylko jedną zasadę: nie rozmawiam z anonimami. Zdecyduje się pan podać imię i nazwisko?
A czy ten Pan w niebieskiej koszulce, to nie jest czasami Duliszewski rozgrywający mecz na zwolnieniu lekarskim z OHP? Ciekawe co na to ZUS?
Jest, a zdjęcie zostało zrobione we wrześniu ubiegłego roku na stadionie w Olsztynie.
To pan jako “rzetelny” dziennikarz mógł zamieścić zdjęcie aktualne a nie sprzed roku albo ze żłobka 🙂 Ma pan przecież wszystkie fotosy tych polityków, którym pan tak sprzyja! Może i to zdjęcie jest z zeszłego roku. Proszę czytać uważnie komentarze, bo tego panu brakuje i przy czytaniu i przy redagowaniu tekstów. W komentarzu nie zostało napisane, że to zdjęcie zostało wykonane teraz, ale to że ten pan grał (uczestniczył w imprezie) będąc jednocześnie na zwolnieniu lekarskim… Bo był np. 5 września 2021 r. na meczu w Pasymiu i też jest na zdjęciach 🙂 I był na “Campusie Polska Przyszłości” przybijając… Czytaj więcej »
a co – pewnie byś się cieszył i skakał w górę gdyby sprzyjali pisowi czyli tobie albo twoim ziomalom xD a tu zonk, a was boli jak widać, oj nawet bardzo boli hahahahahahahaha
[…] Dariusz Rudnik odniósł się także do sprzętu elektronicznego, którego miał nie zwrócić, kiedy pod koniec 2020 roku został odwołany ze stanowiska. Przypomnijmy, że chodzi m.in. o smartfon, laptop, tablet i słuchawki bezprzewodowe. W sumie to 20 przedmiotów i urządzeń, których koszty wyliczono na ponad 20 tys. zł. W sierpniu władze OHP złożyły pozew cywilny w tej sprawie – więcej pisaliśmy o tym tutaj. […]
[…] na stanowisko komendanta. Michał Wypij chciał się również dowiedzieć, czy ministerstwo wie o zaginięciu sprzętu kuchennego i o niezwróconym przez Rudnika sprzęcie elektronicznym. “Czy nie uważa pani za niestosowne powoływanie człowieka, który wcześniej kierując […]