Ratuszowa komisja przeanalizowała już wszystkie wnioski o tegoroczne dofinansowanie na zabytki w Olsztynie. Decyzję o podziale środków podejmą radni na najbliższej sesji.
Na ratowanie olsztyńskich zabytków władze miasta przeznaczyły w tym roku 100 tys. zł. To kropla w morzu potrzeb. A jeśli policzymy wszystkie zabytki w mieście, wyjdzie na to, że na jeden przypada mniej niż 70 zł.
Do kogo trafi dofinansowanie na olsztyńskie zabytki?
W lutym minął termin składania wniosków. Ostatecznie do ratusza wpłynęło ich 11. Autorami większości wniosków są wspólnoty mieszkaniowe. Wyjaśnijmy też, że wcześniej urzędnicy informowali o 10 wnioskach, jednak okazało się, że jeden znalazł się w kwarantannie w kancelarii ogólnej Urzędu Miasta, ale wpłynął w terminie.
Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza:
– Dwa wnioski zawierały błędy, więc nie były oceniane przez komisję. Jeden wniosek został zaopiniowany negatywnie, ponieważ zadanie nie kwalifikuje się do udzielenia dotacji – jest niezgodny z wymienionymi w art. 77 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami tzw. nakładami koniecznymi, których samorządy nie mogą interpretować rozszerzająco. A zatem wszystkie podmioty, które przeszły pozytywną ocenę, otrzymały dotację. Są to środki na: prace konserwatorskie drzwi wejściowych, wymianę stolarki okiennej na klatce schodowej, opracowanie projektu budowlanego remontu elewacji, dokumentacje konserwatorskie, w tym badania stratygraficzne.
Propozycja podziału środków zostanie poddana pod głosowanie na kwietniowej sesji Rady Miasta. Chcieliśmy się również dowiedzieć, które wnioski przeszły pozytywną ocenę komisji.
– Czekamy na decyzję radnych, którzy mogą zatwierdzić lub też odrzucić wniosek komisji o przyznanie dotacji. W materiałach sesyjnych nie podajemy danych osobowych, a beneficjenci otrzymają od nas informację po decyzji radnych. Wybór komisji nie jest bowiem wiążący – tłumaczy Marta Bartoszewicz.
Wiadomo natomiast, że wnioskowane kwoty o dofinansowanie na zabytki są różne. Jeden z wnioskodawców ubiegał się na przykład o 3740 zł. Inny z kolei o 66 300 zł, czyli ponad 60 proc. budżetu, jaki władze miasta przeznaczyły w tym roku na ten cel.