Przedstawicielom PiS-u z Olsztyna nie podoba się, że na elewacji Teatru Jaracza wisi baner z hasłem “Nie było dla nich miejsca w gospodzie”. Mają swoją propozycję.
Jeden z naszych czytelników przysłał niedawno list do naszej redakcji, w którym przyznał, że jest oburzony banerem, który zawisł na elewacji Teatru Jaracza w Olsztynie. Na czarnym tle znajduje się hasło: “Nie było dla nich miejsca w gospodzie”. To cytat z Pisma Świętego, ale zdaniem naszego czytelnika jest to robienie polityki za publiczne pieniądze, bo baner dotyczy obecnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Hasło na banerze nie podoba się także działaczom olsztyńskiego PiS-u. W czwartek zorganizowali konferencję prasową przed Teatrem, na której zaproponowali swoją propozycję. Zwrócili się do dyrektora, by na frontonie budynku zawiesił baner z hasłem “Murem za polskim mundurem”.
W swojej petycji działacze napisali, że za czasów obecnego dyrektora „na frontonie teatru są umieszczane transparenty o charakterze społecznym i politycznym”.
„Z treści na nich prezentowanych oraz sposobu ich przedstawienia wnosimy, że te działania nie mają ambicji artystycznych, a stanowią przejaw uczestnictwa w dyskursie politycznym toczonym w Polsce” – możemy przeczytać w petycji.
Baner nie podoba się także działaczom PiS-u
I dalej: „Zwracamy się do dyrekcji teatru o wyrażenie zgody na umieszczenie na frontonie teatru banera z hasłem “Murem za polskim mundurem”. Jesteśmy głęboko przekonani, że dyrekcja teatru (tak jak całe olsztyńskie środowisko teatralne) będzie mogła w ten sposób wyrazić obrońcom polskich granic głęboką wdzięczność za zapewnianie nam bezpieczeństwa i warunków do normalnego życia i pracy”.
– Gdy wisiał baner “Stop nienawiści”, pan dyrektor zwalniał, wyrzucał na bruk aktorów – mówiła na schodach Teatru Bożenna Ulewicz, radna wojewódzka.
Maciej Tobiszewski, doradca wojewody ds. kultury, powiedział, że Teatr Jaracza jest placówką podległą marszałkowi regionu i zaapelował, by „skończyć z farsą”.
Szef regionalnego PiS-u Jerzy Szmit stwierdził natomiast, że olsztyński teatr angażuje się w działalność polityczną, bo jesienią na schodach gmachu odbył się wiec w obronie uchodźców.
Powiesić taki baner jaki wisiał przy wjeździe do Olsztyna na ulicy Sielskiej!
To już nie wisi !!?? Szkoda
Komuno wróć! Tak to widzę czytając narrację jak z poprzedniej epoki.
Od czasów Kijowskiego w olsztyńskim teatrze ciągły młyn. Polityka i prywata wygrywają ze sztuką.