Mimo, że do sylwestra pozostało jeszcze pięć miesięcy, to jeden z mieszkańców Iławy już teraz postanowił odpalić petardę w swoim mieszkaniu. 42-latek z obrażeniami dłoni trafił do szpitala. Niestety, palca nie udało się uratować.
Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o mężczyźnie, który stracił palec od wybuchu petardy. Policyjny patrol, który przyjechał na miejsce zdarzenia, szybko ustalił, że petardę odpaliła osoba pełnoletnia.
Odpalił petardę i stracił środkowy palec
Funkcjonariusze wyjaśnili ponadto okoliczności całego zajścia. Okazało się bowiem, że 42-latek, znajdujący się pod działaniem alkoholu, odpalił petardę, którą chciał wyrzucić przez okno. – Jednak jak się okazało nie zdążył tego zrobić przed wybuchem, co spowodowało urwanie części środkowego palca prawej dłoni – mówi asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Zespół karetki pogotowia zabrał poszkodowanego mężczyznę do szpitala, ale to jeszcze koniec jego problemów. W najbliższym czasie mieszkaniec Iławy odpowie za używanie wyrobów pirotechnicznych wbrew zakazowi.
Trzeba bowiem wiedzieć, że ograniczenia w używaniu fajerwerków wprowadzają zarówno przepisy Kodeksu wykroczeń, jak również przepisy prawa miejscowego. Policjanci przypominają, że według rozporządzenia wojewody warmińsko-mazurskiego wyroby pirotechniczne można odpalać 31 grudnia i 1 stycznia oraz 13 i 14 stycznia.
Za niestosowanie się do zakazów grozi natomiast kara grzywny do 500 zł. Zakazane jest także sprzedawanie petard czy fajerwerków osobom niepełnoletnim. W przeciwnym razie jest to przestępstwo, za grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.