Olsztyńską Uranię niebawem czeka remont, a władze Olsztyna muszą uzbierać około 30 mln zł jako wkład własny na tę ogromną inwestycję. Pieniądze mają pochodzić głównie ze sprzedaży miejskich terenów. Wiemy, które działki jeszcze w tym roku urzędnicy wystawią na licytacje.
Pieniądze na znacznie pokrycie wkładu własnego miasta na przebudowę Uranii miały przyjść szybko, łatwo i przyjemnie. Wszystko za sprawą udanej – jak wydawało się na początku – licytacji działki przy ulicy Głowackiego, na której znajduje się najstarszy w Olsztynie basen.
Trudna zbiórka na Uranię
Przypomnijmy, że w styczniu warszawski deweloper wylicytował teren o łącznej powierzchni niemal 10,6 tys. mkw. za kwotę 21 mln zł. Była to rekordowa w historii miasta licytacja, bo grunt wyceniono na 7 mln zł.
Wiadomo jednak, jak zakończyła się ta sprawa. Inwestor nie zrobił na czas przelewu i zarzucił prezydentowi Olsztyna, że ten wraz z urzędnikami wprowadził go w błąd. Piotr Grzymowicz stwierdził natomiast, że każdy zainteresowany wiedział, co będzie mógł wybudować na tym terenie. Dodał też, że to inwestor nie dopełnił formalności związanych z wydaniem warunków zabudowy.
Ostatecznie deweloper Wojciech Musiał stracił wadium w wysokości 710 tys. zł, ale zapowiedział też, że skieruje sprawę do sądu, bo swoje straty inwestycyjne wycenił na… 100 mln zł.
Ale władze miasta mają też inny problem. Olsztyńską Uranię czeka niebawem gruntowna przebudowa, a wolnych pieniędzy (około 30 mln zł) na wkład własny w miejskiej kasie nie ma. Czasu, by je uzbierać, jest jednak jeszcze sporo, a urzędnicy przekonują, że wszystko mają pod kontrolą.
Pieniądze ze sprzedaży działek mają pokryć wkład własny na Uranię
– Decyzja w sprawie modernizacji Uranii zapadła i nie uzależniamy przebudowy hali od tej transakcji. Na bieżąco sprzedajemy rozmaite grunty miejskie. I z zysków z ich sprzedaży w latach 2021-2023 pokryjemy wkład własny na tę inwestycję – mówiła nam kilka tygodni temu Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta.
Bartoszewicz dodała, że miasto nie ma jednak ściśle określonych działek, które wystawi na sprzedaż do roku 2023.
– Każdego roku, przygotowując budżet miasta na kolejny rok, określamy, które tereny zostaną sprzedane. Określamy też poziom dochodów, jaki możemy w związku z tym zrealizować. Kwoty te są orientacyjne, ponieważ o ostatecznej wycenie działki decyduje na bieżąco rzeczoznawca majątkowy, natomiast o faktycznym przychodzie dla gminy decyduje wynik licytacji – dodała rzeczniczka olsztyńskiego ratusza.
Dopytaliśmy więc, które działki w Olsztynie urzędnicy chcą wystawić na sprzedaż w tym roku. Teraz poznaliśmy odpowiedź.
Nowy hotel nad Ukielem?
Pod koniec maja udało się sprzedać działkę przy ulicy Pływackiej o powierzchni nieco ponad 17 tys. mkw. Cena wywoławcza wyniosła 1,8 mln zł. Najwyższą kwotę zaproponowała warszawska spółka HRF. Może tam powstać hotel z gastronomią, ale także klinika rehabilitacyjna czy usługi sportowo-rekreacyjne. Położenie tego terenu również jest atrakcyjne – znajduje się na cyplu otoczonym przez wody jeziora Ukiel.
Kilkanaście dni temu ta sama spółka wylicytowała sąsiednią działkę przy Pływackiej, tym razem za 5 mln 860 tys. zł (cena wywoławcza 1,5 mln zł). Jej powierzchnia wynosi nieco ponad 10 tys. mkw. z przeznaczeniem na ośrodek szkoleniowy sportów wodnych, obiekty hotelarskie czy boiska.
W tym roku władze Olsztyna planują jeszcze sprzedać m.in. działkę nad jeziorem Ukiel o powierzchni około 10 tys. mkw. przy ulicy Bałtyckiej w sąsiedztwie z ulicą Kanarkową. Cena wywoławcza wynosi 4,2 mln zł i mogą tam powstać mieszkania. W kolejce do licytacji jest ponadto działka z funkcją mieszkaniową przy ulicy Wilgi na Gutkowie. Jej cena wywoławcza wynosi 600 tys. zł.
Co również ciekawe, z 7 do 9 mln zł wzrosła cena wywoławcza działki przy ul. Głowackiego, której ostatecznie nie udało się sprzedać. Dlaczego?
– Do każdej działki, którą wystawiamy na sprzedaż, wykonujemy operaty szacunkowe. Poprzedni operat stracił ważność i musieliśmy wykonać nowy. Teraz rzeczoznawca majątkowy określił, że ceny ziemi poszły mocno w górę i dlatego kwota wywoławcza tej działki będzie wyższa – mówi nam Marta Bartoszewicz.
*** *** ***
Te działki urzędnicy z Olsztyna chcą wystawić na sprzedaż jeszcze w tym roku:
* Od rzeczniczki ratusza otrzymaliśmy wykaz działek bez przeznaczenia i ceny wywoławczej. Tam, gdzie było to możliwe, uzupełniliśmy dane o informacje zawarte w Biuletynie Informacji Publicznej.