14 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Zielony Olsztyn składa petycję do prezydenta. Podpisali ją także znani mieszkańcy

Musisz przeczytać

Zielony Olsztyn złoży w poniedziałek petycję do prezydenta miasta. Inicjatywa społeczników ma chronić zieleń w mieście. Petycję podpisało ponad 2000 osób.

Zielony Olsztyn to społeczna inicjatywa grupy mieszkańców, którzy – jak sami mówią – nie godzą się na obecny brak zasad gospodarowania zielenią miejską. Kroplą, która przelała czarę goryczy, była natomiast ostatnia wycinka ponad 1300 drzew pod budowę drugiej linii tramwajowej.

Zielony Olsztyn idzie z petycją do prezydenta

Społecznicy podkreślają jednak, że nie chcą wyrażać jedynie swojego niezadowolenia. Przede wszystkim chcą, aby w Olsztynie pojawiły się systemowe rozwiązania, które pomogą chronić drzewa i inne rośliny. Przygotowali też projekt takiego opracowania.

– Nawiązaliśmy współpracę między innymi ze specjalistami z wrocławskiej Fundacji EkoRozwoju i z prof. Stanisławem Czachorowskim. Korzystaliśmy także z wielu istniejących już i przetestowanych opracowań dotyczących zielonej infrastruktury oraz standardów wdrożonych w innych miastach. Zależy nam też, by sprawa została poddana konsultacjom społecznym. I tego również będziemy się domagać od prezydenta – mówi Paweł Szczur z Zielonego Olsztyna.

Działacze Zielonego Olsztyna przygotowali też petycję do prezydenta miasta w sprawie dobrego gospodarowania zielenią. W ratuszu złożą ją w poniedziałek po południu. Petycję podpisało blisko 2300 osób.

Głosy znanych…

Wśród sygnatariuszów są także znani mieszkańcy Olsztyna. Petycję podpisali m.in. prezeska Związku Plastyków Warmii i Mazur Magdalena Dudzik, artystka Anna Wojszel, wokalistka i aktorka Marta Andrzejczyk (“Jestem wkurzona, że Olsztyn zamienia się w betonową pustynię” – napisała w komentarzu), aktor Teatru Jaracza Grzegorz Gromek, dyrektor MOK-u Mariusz Sieniewicz i fotograf Łukasz Pepol.

Petycję podpisał też Marian Jurak, szef PTTK na Warmii i Mazurach. “Podpisuję, ponieważ warto wspierać zapaleńców, ale mam nadzieję, że zajmą się tematem fachowcy, a nie miłośnicy i że tzw. konsultacje społeczne będą polegały na wyborze wariantów przedstawionych przez ludzi znających się na rzeczy” – tak napisał w komentarzu.

A prof. Stanisław Czachorowski stwierdził: “Podpisuję, bo problem jest bardzo ważny i potrzebne są szybkie i zdecydowane działania”.

…i zwykłych mieszkańców Olsztyna

Wiele osób, które podpisały petycję do prezydenta Olsztyna, również zostawiło swój komentarz. Oto niektóre z nich:

Magda: Nie jestem zadowolona ze sposobu w jaki gospodaruje się w Olsztynie zielenią miejską (wycinki, nasadzenia, pielęgnacja)

Anna: Podpisuję, ponieważ nie mogę patrzeć na coraz bardziej „łysy” Olsztyn. Zawsze chwaliłam swoje miasto, w którym żyję od urodzenia, m.in. za to, że jest miastem pełnym zieleni. Nie chcę, by stało się to czasem przeszłym…

Barbara: Podpisuję ponieważ od lat patrzę z niedowierzaniem, jak okrutnie traktujemy naszą miejską przyrodę. Podpisuję ponieważ poruszam się pieszo po mieście. Kilka lat temu było to przyjemnością. Obecnie nie jestem w stanie przejść od punktu A do punktu B ze względu np. na żar z nieba. Temperatura wzrasta od betonu. Niestety brak cienia od zieleni bardzo doskwiera. Zieleń to nie tylko las i park dla spacerowiczów ale przede wszystkim konieczność do codziennego życia.

Andrzej: Mam dość niszczenia Olsztyna, jako miasta, którego ze względu na zieleń zazdrościli mi ludzie z innych rejonów Polski. Mam dość beton placów i beton gmachów stawianych tam gdzie powinny być skwery, fontanny i parki. Naturalnym środowiskiem człowieka jest flora i fauna. Nie jestem cyborgiem, który nie czuje przyrody. Przyroda, czysta woda i czyste powietrze to moje środowisko. Płakać mi się chce, bo czuję się bezsilny.

Anna: Podpisuję ponieważ wycinka drzew w Olsztynie była najgorszą decyzją podjętą decyzją ostatnich lat. Olsztyn nigdy nie był “miastem ogrodem” jak się reklamował dotychczas, ale teraz na pewno zasługuje na miano miasta-betonu. Jest najbrzydszym miastem w Polsce, pełnym dróg na miarę autostrad, pełnym betonu i smutku. Dzielnice sypialniane miasta zostały kompletnie pozbawione zieleni. Nie ma żadnego parku ani skweru, są tylko wątpliwej jakości skrawki terenów zielonych, które nawet nie spełniają swoich założonych funkcji. Teraz miasto zostało pozbawione drzew na rzecz tramwajów i dróg. W tym momencie widać odpływ ludzi z miasta, a teraz ze względu na swoją brzydotę na pewno nie zachęci nikogo do przeprowadzki do tego smutnego miasta.

Mariola: Zgadzam się z petycją w całości. Tereny zielone są zaniedbane i zaśmiecone. Ponadto mamy coraz mniej zieleni, bo zabierają nam ją inwestorzy, deweloperzy. Przykro patrzeć, z jaką łatwością, deweloperzy niszczą tereny zielone i budują budynek za budynkiem i budynek przy budynku. Mieszkaniec takiego budynku wyglądając przez okno widzi ścianę drugiego budynku – nie ma już komfortu życia. Miasto lekką ręką rozdaje tereny zielone pod inwestycje. Widać, że w tych inwestycjach przede wszystkim rządzi pieniądz – jest to przykre i przytłaczające. Tereny zielone, które jeszcze pozostały, wymagają stałej pielęgnacji. Niestety winny jest tu również człowiek, który często tam gdzie stoi tam śmieci, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. To kwestia wychowania i kultury. Nie wszyscy są jej nauczeni – to walka z wiatrakami. Śmieci na terenach zielonych to nie tylko zmora tego miasta, dlatego Władze każdego miasta powinny opracować odpowiedni projekt, który pozwoli na stałe utrzymanie zieleni w każdym obszarze w ładzie i porządku. I tu zwracam się jeszcze do łowców nagród w piciu alkoholu w krzakach – weź ze sobą choćby reklamówkę i wrzuć do niej tą butelkę i tą resztkę nadgryzionej przekąski wraz z opakowaniem po niej. Uczmy młode pokolenie dbania o środowisko, a krok po kroku zbudujemy również ich świadomość – będzie to krok milowy…..

Joanna: Chcę oddychać.

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły