Tak zwana sesja budżetowa rozpocznie się w środę 13 stycznia o godzinie 10. W porządku obrad jest sześć punktów, w tym najważniejszy, dotyczący projektu budżetu Olsztyna na 2021 rok. O komentarze przed głosowaniem poprosiliśmy radnych. Czy “trzynastka” okaże się szczęśliwa dla władz miasta?
Każdego roku sesja budżetowa budzi wiele emocji wśród radnych. Tym razem może być podobnie, mimo że obrady odbędą się zdalnie. Powody ku temu, by sądzić, że debata będzie gorąca, są oczywiste: każda miejska jednostka musiała znaleźć 8-procentowe oszczędności w swoich wydatkach.
Podwyżki, podwyżki, podwyżki…
Przez taką decyzję prezydenta Piotra Grzymowicza Ośrodek Sportu i Rekreacji zlikwidował Dział Sportu. Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu również ograniczył swoje wydatki. W dodatku podrożeją niektóre bilety komunikacji miejskiej.
Miasto szuka też pieniędzy w podatkach. Od nowego roku obowiązują w Olsztynie wyższe podatki od nieruchomości i transportu. Efektem braku kasy w budżecie miasta są też wyższe opłaty za pobyt dziecka w miejskim żłobku.
Największą pozycją budżetu 2021 – podobnie, jak w poprzednich latach – jest oświata i edukacyjna opieka wychowawcza. Zaplanowane wydatki na ten cel to ponad 530 mln zł. Wśród dużych projektów znalazły się natomiast przebudowa hali Urania i rozbudowa linii tramwajowej. W 85 proc. są to zadania finansowane z budżetu Unii Europejskiej.
Sesja budżetowa – komentarze radnych
O komentarze przed środowym głosowaniem nad budżetem Olsztyna poprosiliśmy wszystkich radnych. Na naszą prośbę odpowiedziała połowa z nich.
Nelly Antosz, wiceprzewodnicząca Rady Miasta (Demokratyczny Olsztyn):
– Środowa sesja Rady Miasta jest bardzo ważna i trudna do analizy wszystkich dokumentów wraz z poprawkami. Wszyscy musimy bardzo rozważnie podejść do tematu, ale w tak trudnym okresie, w którym znalazły się samorządy – nie tylko Olsztyn, trzeba zrozumieć dokonane cięcia, które pozwolą przetrwać ten “straszny czas” od niepamiętnych lat.
Tak wiele inwestycji i działań społecznych zostało zatrzymanych, np. budowa żłobka, na który czekają mieszkańcy Olsztyna. Jest projekt, ale na budowę niestety nie otrzymaliśmy dotacji z rezerw państwowych (sprawa znana od końca ubiegłego roku). To tak, jak w gospodarstwie domowym – trzeba z czegoś zrezygnować, żeby przeżyć, skoro zostaliśmy pozbawieni stałego zarobkowania! W środę głosowanie, zobaczymy, jak radnym zależy na naszej lokalnej ojczyźnie.
Zbigniew Dąbkowski, wiceprzewodniczący RM (klub radnych Ponad Podziałami):
– Będę głosował za przyjęciem budżetu w wersji przedstawionej przez prezydenta z ewentualnymi autopoprawkami. Uważam, że w tym roku nie można używać określenia „na miarę możliwości”, bardziej trafnym określeniem jest “na miarę sytuacji, jaka powstała w wyniku wszelkich uwarunkowań wynikających z pandemii COVID-19 i w jakiej się znaleźliśmy”.
Mirosław Arczak (Wspólny Olsztyn):
– Jako radny, zasiadający w pięciu komisjach Rady Miasta, mam szeroki ogląd wydatków z budżetu miasta, a równocześnie świadomość potrzeb i oczekiwań mieszkańców. Budżet na 2021 rok powstaje w trudnych warunkach gospodarczych, a na domiar złego wiele decyzji rządowych ma podłoże polityczne, a nie merytoryczne.
Mimo to, samorząd ma jeszcze spore pole do wewnętrznego ustalania wydatków na poszczególne obszary funkcjonowania miasta. Niestety, przewidziane przez prezydenta cięcia nie mają zdrowych proporcji w odniesieniu do wszystkich sfer życia Olsztyna. Budżet pomija istotne (a często wcale nie bardzo kosztowne) wydatki w sferze bezpieczeństwa, edukacji, kultury czy infrastruktury.
Z drugiej strony, w budżecie przewiduje się wydatki budzące uzasadnione wątpliwości. Wciąż nie do końca wykorzystaną rezerwą jest systematyczne szukanie rozsądnych oszczędności i bardziej racjonalnego wykorzystywania już posiadanych zasobów gminy. Jednostkowo nie będą to wielkie kwoty, ale końcowy efekt może być znaczący z uwagi na całą masę zadań, w których można dokonać racjonalnych zmian.
Oczywiście do końca dyskusji nad projektem budżetu będę uważnie wsłuchiwał się w argumenty prezydenta i ratuszowych dyrektorów, jednak mój dotychczasowy zasób informacji skłania do głosowania przeciwko tej uchwale.
“Coś można skorygować”
Halina Ciunel (klub radnych Platformy Obywatelskiej Nowoczesna Koalicja Obywatelska):
– Decyzja o głosowaniu zapadnie na sesji po dyskusji. W tej chwili mam pewne wątpliwości, które muszą zostać wyjaśnione. Mogą też być przegłosowane nowe wnioski, których nie będę mogła zaakceptować.
Budżet generalnie jest bardzo trudny i niesatysfakcjonujący. Dla mnie ważne są wydatki na sport, kulturę i pomoc społeczną. Sądzę, że coś można będzie tutaj skorygować.
Tomasz Głażewski (klub radnych Platformy Obywatelskiej Nowoczesna Koalicja Obywatelska):
– To bardzo trudny budżet. Z wieloma wyrzeczeniami. To skutki decyzji rządowych znacznie zmniejszających wpływy do budżetu Olsztyna. I dodatkowych obowiązków finansowych, które nie są rekompensowane. No i efekty pandemii. To spowodowało, że prezydent, przygotowując go, musiał podjąć trudne decyzje.
Jest kontynuacja rozpoczętych inwestycji i nowa, bardzo ważna, długo oczekiwana, czyli przebudowa Uranii. Na ten cel otrzymamy, dzięki decyzji zarządu województwa, dofinansowanie unijne w wysokości 132 mln zł. Nie jest to budżet marzeń. Wielu rzeczy w nim zabraknie. Mimo to jednak zagłosuję za nim.
Wanda Agnieszka Jabłońska (klub radnych Ponad Podziałami):
– To trudny budżet, niewątpliwie najtrudniejszy od wielu lat. Tym niemniej jest potrzeba, żeby został przyjęty, by miasto mogło funkcjonować. Prezydent przedłożył budżet na rok 2021 i i zgodnie z procedurą został on zaopiniowany przez poszczególne komisje Rady Miasta.
Wszystkie zadania, które miasto ma realizować, zostały w nim ujęte. I choć nie jest to budżet marzeń, to wierzę, że zostanie uchwalony. Mam świadomość, że potrzeb jest więcej, ale mam również świadomość, że nie na wszystko starczy środków finansowych.
“Nie jest to budżet moich marzeń”
Marta Kamińska (klub radnych Platformy Obywatelskiej Nowoczesna Koalicja Obywatelska):
– Nie jest to zdecydowanie budżet moich marzeń, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że w obecnej sytuacji – z uwagi z jednej strony na pandemię, z drugiej na nieprzychylną samorządom politykę rządu – trudno byłoby uchwalić taki budżet, z którego naprawdę można by było być zadowolonym. Mimo wszystko, planuję głosować za uchwaleniem budżetu.
Uważam to za szczególnie ważne ze względu na zaplanowane inwestycje, przede wszystkim tę inwestycję, na której mi szczególnie zależy, czyli modernizację hali sportowej Urania. Mam też nadzieję, że w ciągu roku pojawi się możliwość wprowadzenia zmian, które pozwolą ostatecznie na bardziej pozytywną ocenę budżetu na 2021 rok.
Paweł Klonowski (klub radnych Platformy Obywatelskiej Nowoczesna Koalicja Obywatelska):
– Jest to najtrudniejszy budżet, od kiedy trzy lata temu zostałem radnym. Głosowanie nad nim nie będzie na pewno przyjemnością. Nie ma co ukrywać, że jest to budżet oszczędnościowy i przez to trudny. Trzeba przy tym pamiętać, że ciężka sytuacja ma miejsce w całej Polsce, nie tylko w Olsztynie.
Samorządy, a szczególnie większe miasta, od lat mają wpływy nieproporcjonalne do nakładanych przez państwo zadań, które dodatkowo ograniczone zostały obecnie przez pandemię, a także pogłębione przez wysoką inflację i rosnące koszty energii elektrycznej czy życzeniowego podwyższania płacy minimalnej.
Z drugiej strony miasto nie może zaprzepaścić epokowych szans na wykorzystanie ogromnych dofinansowań unijnych na rozbudowę linii tramwajowej czy przebudowę Uranii. Decyzja o braku kontynuacji byłaby z dużą szkodą dla miasta, natomiast pogłębianie zadłużenia poprzez brak zaciśnięcia pasa nieodpowiedzialne. Dlatego będę głosował za uchwaleniem budżetu.
“Ten budżet jest nie do przyjęcia”
Edyta Markowicz (klub radnych Prawa i Sprawiedliwości):
– Budżet na 2021 rok to efekt całej dotychczasowej polityki finansowej dowodzącego od lat prezydenta Grzymowicza. Posłużę się słowami mojego doświadczonego kolegi, klubowego radnego Jarosława Babalskiego: “Jest to najsłabszy z dotychczas czytanych na przestrzeni 7 lat planów dochodów i wydatków miasta”.
Tegoroczny projekt budżetu to obligatoryjne 8-procentowe cięcia, których musiała dokonać na “rozkaz” szefa większość dyrektorów w zarządzanych przez siebie wydziałach czy jednostkach. To 128-procentowa podwyżka za opłaty w żłobkach miejskich, to likwidacja Działu Sportu, to kolejny rok bez zajęć basenowych dla uczniów, to opłaty za wywóz śmieci zależne od zużycia wody (od kwietnia).
Cieszy nas, że medialne interwencje klubu radnych PiS przyniosły efekty, a więc, że – rzutem na taśmę – “znalazły” się środki na świetlice środowiskowe, że nie likwiduje się wskazywanych wcześniej ośrodków wsparcia czy dziennych DPS-ów. Niestety, obsesja tramwajowa prezydenta Grzymowicza pogrąża finansowo nasze miasto. Dlatego 20 579 398 zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych przeznaczył nasz włodarz właśnie na wydatki majątkowe, stanowiące wkład krajowy do inwestycji finansowanej z udziałem środków pochodzących z budżetu UE, pn. “Program Rozwój transportu zbiorowego w Olsztynie – trakcja szynowa”, a nie na budowę żłobka przy ul. Antonowicza.
Prezydent wybrał inwestycję miłą sobie, a nie przyjazną rodzinom, choć w swoim programie wyborczym obiecywał, że priorytetem tej kadencji będzie mieszkaniec. Trudno więc głosować za budżetem, który jest wieloletnim efektem braku wizji kompleksowego rozwoju miasta, nietrafionych inwestycji, ale przede wszystkim który nie służy nam, mieszkańcom, i wręcz obniża poziom naszego życia.
Radosław Nojman (klub radnych Prawa i Sprawiedliwości):
– W zaproponowanym kształcie projekt budżetu naszego miasta na 2021 rok, w ocenie mojej, jak również koleżanek i kolegów radnych z kierowanego przeze mnie klubu PiS, pozostaje nie do przyjęcia. To budżet na przetrwanie – jego realizacja oznacza stagnację i może spowodować znaczne pogorszenie warunków życia olsztynian.
Wiadomo, mamy wyjątkowy czas, wymagający trudnych decyzji i nadzwyczajnych wydatków, ale negatywnie oceniam fakt, iż inwestycje zostały ograniczone do niezbędnego minimum. Praktycznie nie wzięto pod uwagę propozycji naszego klubu, takich jak budowa zespołu szkolno-przedszkolnego w południowej części miasta. Proponowaliśmy też szereg inwestycji, związanych z bezpieczeństwem i usprawnieniem ruchu drogowego.
Warto dodać, że negatywną opinię na temat projektu budżetu, w zakresie swoich kompetencji, wyraziła też komisja sportu i rekreacji, której mam zaszczyt przewodniczyć. Uważam, że – w poszukiwaniu oszczędności – zabrakło realnej kalkulacji oraz myślenia prorozwojowego i prospołecznego, a przecież trudny czas pandemii kiedyś się skończy.
Od podjętych teraz – przez prezydenta i radnych – decyzji zależy, czy w przyszłości Olsztyn będzie metropolią godną miana stolicy Warmii i Mazur – realnego centrum funkcjonowania regionu, które chętnie wybiera się jako miejsce do życia – czy też mało atrakcyjnym miastem, sukcesywnie tracącym swoje funkcje społeczno-gospodarcze, a w konsekwencji – wyludniającym się.
Ewa Zakrzewska (klub radnych Platformy Obywatelskiej Nowoczesna Koalicja Obywatelska):
– Będę głosowała za przyjęciem budżetu na 2021 rok. Rozmowy odbyły się i są ustalenia, z których jestem w miarę zadowolona.
Sesja budżetowa rozpocznie się w środę 13 stycznia o godz. 10.