Poniedziałkowe opady śniegu sparaliżowały Warmię i Mazury. Z utrudnieniami wciąż muszą liczyć się kierowcy, piesi i pasażerowie komunikacji miejskiej. Zima dała się we znaki również w Olsztynie.
We wtorek rano autobusy komunikacji miejskiej w Olsztynie miały kilkuminutowe opóźnienia. Problemy z dotarciem do pracy mieli także kierowcy, bo na wielu osiedlach zalegały grube warstwy śniegu. O problemach pieszych już nawet nie wspominamy. Niskie temperatury zmusiły też służby do rozstawienia w mieście koksowników. W oczekiwaniu na tramwaj czy autobus można się przy nich choć trochę ogrzać.
Zima w Olsztynie zagościła na dobre
– Opady śniegu, przy mrozie sięgającym 10 i więcej stopni Celsjusza poniżej zera, to nieczęsto spotykane zjawisko. Z tego powodu działania w ramach Akcji Zima prowadziliśmy w poniedziałek, zarówno w ciągu dnia, jak również w nocy – mówi nam Michał Koronowski, rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu.
I dodaje: – Z kolei późnym wieczorem, po przegrupowaniu ciężkiego sprzętu, o godz. 2 na ulice ponownie wyjechały solarki, piaskarki, ciężkie pługi czy ciągniki z pługiem. Tylko do godzin porannych we wtorek 9 lutego zużyto łącznie ponad 222 tony środków, mających pomóc zachować przejezdność dróg.
Drogowcy informują, że w pierwszej kolejności na ulice wysyłane są pługi. Ich zadaniem jest odgarnięcie jak największej warstwy śniegu, zanim ten zostanie ubity przez samochody. Dopiero później drogi są posypywane solą.
Zima w Olsztynie – ZDZiT wprowadził dyżury
– Ale przy tak skrajnych warunkach, z jakimi mamy do czynienia ostatnio, sól drogowa nie zawsze się sprawdza, ponieważ rozpuszcza śnieg tylko do pewnej temperatury. Wówczas zastępuje się ją mieszanką z piasku z solą, która przede wszystkim ma za zadanie zapewnić szorstkość nawierzchni jezdni – dodaje rzecznik olsztyńskich drogowców.
I zaznacza, że w poniedziałek pracownicy ZDZiT-u na tym jednak nie poprzestali. Jak usłyszeliśmy w Zarządzie, zlecono też użycie mieszanki z chlorkiem wapnia, którą stosuje się przy bardzo niskich temperaturach.
– Jak się okazało, przy tak intensywnych opadach to rozwiązanie pomogło, ale nie w każdym miejscu – zaznacza Michał Koronowski.
Zima w Olsztynie wciąż daje się we znaki mieszkańcom, dlatego ZDZiT wprowadził 24-godzinne dyżury w systemie zmianowym. W trakcie takich dyżurów drogowcy sprawdzają prognozy pogody po to, by – jak sami mówią – szybko podejmować działania.