8 C
Olsztyn
sobota, 27 kwietnia, 2024

Władze Olsztyna nie chcą pomóc Stomilowi

Musisz przeczytać

Władze klubu Stomil Olsztyn spotkały się z prezydentem Piotrem Grzymowiczem w sprawie pieniędzy potrzebnych na funkcjonowanie klubu w 2023 roku. Odbili się od ściany.

Stomil Olsztyn po rundzie jesiennej zajmuje czwarte miejsce w tabeli II ligi, co daje prawo gry w barażach o I ligę. Chcąc o tym myśleć, ale nie tylko o tym, potrzebne są pieniądze do funkcjonowania klubu. 

Zero wsparcia 

Władze Stomilu Olsztyn spotkały się właśnie z Piotrem Grzymowiczem, prezydentem Olsztyna w sprawie środków potrzebnych na funkcjonowanie w 2023 roku. Odbili się od ściany. – Pan prezydent zadeklarował 0 złotych, czyli taką samą kwotę jak w zeszłym roku – oficjlna strona Stomil Olsztyn cytuje po spotkaniu Michała Żukowskiego, głównego udziałowca klubu. – Teraz jedyne co możemy zrobić, bo postawa pana prezydenta była nieugięta, to rozmawiać z radnymi. Każdy z radnych może zgłosić poprawkę do budżetu.

Sam zainteresowany odniósł się do tego spotkania na profilu społecznościowym. – Na spotkaniu padły następujące sformułowania: „Nie ma środków”, „Nie ma pieniędzy”, „Nie ma możliwości budżetowych” (te 3 pierwsze to w sumie z 30 razy), „to przez zły rząd”, „pandemia”, „wojna”, „miasto nie ma obowiązku finansować sportu profesjonalnego” – czytamy. 

Michał Żukowski dodaje, że potrzebny jest przejrzysty i transparentny model stworzyć jasny współpracy i wsparcia. – Dotyczy to zakresu promocyjnego, wspiarcia dzieci i młodzieży. To także kwestia stypendiów. W tym ostatnim przypadku jesteśmy z nich wykluczeni – mówi Michał Żukowski

Dodaje, że kolejne sprawy dotyczą ulg i zasad ich udzielania w zakresie opłat za obiekty i media, zwolnień od właściwych opłat publiczno-prawnych i ewentualnego dokapitalizowania. – Jesteśmy bardzo rozpoznawalni, szkolimy największą liczbę dzieci w województwie. Tymczasem nie zauważa się tego, nie dostrzega w jakich warunkach odbywają się mecze i treningi, w jakich warunkach pracują osoby w klubie. Krzyczymy, bo dzieje się źle – mówi Żukowski i dla porównania podaje kwotę dotacji dla Olimpii Elbląg (II liga). – To 1,2 mln zł wsparcia z miasta, które jest mniejsze od Olsztyna. 

Szeroki pakiet świadczeń

Arkadiusz Tymiński, prezes Stomilu, twierdzi, że ostatnie kilkanaście miesięcy to “ciągła walka o zmianę postrzegania klubu przez włodarzy miasta, niestety bezskuteczna”. – Te miesiące uświadomiły mi, że im bardziej się staramy wyjść miejskim przedstawicielom naprzeciw, tym więcej kłód spada pod nasze nogi. Jak wielu, również i ja mam zastrzeżenia do bezrefleksyjnego dotowania klubów sportowych przez gminy – powiedział prezes Tymiński “Przeglądowi Sportowemu”. – Tym bardziej na każdym kroku proponowaliśmy miastu szeroki pakiet świadczeń, poza tymi promocyjnymi. Było to między innymi organizowanie ligi pracowniczej dla spółek komunalnych, zniżki dla pracowników magistratu na bilety i karnety, karnety dla wszystkich olsztyńskich uczniów ze wzorowym zachowaniem i oceną celującą z wychowania fizycznego i wiele innych.

Apele do radnych 

Ze swojej strony prezes Tymiński wystosował list do radnych, w którym otwarcie prosi ich o pomoc finansową uwzględnioną w projektowanym i – jak sam podkreśla – trudnym budżecie gminy na 2023 r. Do listu dołączył także ofertę współpracy, wraz z wachlarzem świadczeń, które na rzecz miasta chciałby świadczyć Stomil w zamian za wsparcie w wysokości 1,2 mln zł. – Byliśmy czarną dziurą na sportowej mapie Polski. W gronie 18 drużyn występujących na zapleczu ekstraklasy, pod względem wpływów od jednostek samorządu terytorialnego zajęliśmy ostatnie miejsce, otrzymując 44 tys. zł z urzędu marszałkowskiego. Przedostatni klub w tym zestawieniu – Skra Częstochowa otrzymał milion złotych. Zaś średnia wsparcia dla klubów I ligi wyniosła 4,5 mln zł – wylicza wiceprezes Tymiński i dodaje: – Jesteśmy niechlubnym ewenementem w skali kraju pod względem infrastruktury stadionowej, piłkarskiej dla dzieci i młodzieży oraz pod kątem finansowym.

Prezes Tymiński chciałbym doczekać momentu, kiedy “szanowni państwo nie będą odbierać naszych apeli o partycypowanie w budowie Stomilu Olsztyn jako jałmużny ze strony miasta, tylko normalnej praktyki partnerstwa”. – Chciałbym, aby te najbliższe tygodnie przeznaczone na projektowanie i uchwalenie budżetu były choć w znikomym zakresie czasem do refleksji nad losem Stomilu Olsztyn – dodaje na końcu listu Tymiński.

Z apelem do radnych zwrócił się również Michał Żukowski. –  Czemu nikt z nami i innymi klubami nie rozmawia? Czemu nikt nie chce się dowiedzieć jak pewne rzeczy funkcjonują, jak są finansowane, jaka jest struktura kosztów w klubach. O to proszę. O zrobienie z tym porządku. Wtedy kwestie finansowe będą rzeczą wtórną do zasad i strategii finansowania klubów sportowych – zwraca się do radnych Żukowski.

Więcej artykułów

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
q-ku
1 rok temu

ja, mieszkaniec Olsztyna, gnębiony opłatą za śmieci rzędu 200zł też nie chcę pomóc Stomilowi – prowincjonalnemu darmozjadowi bez osiągnięć, kosztownemu bez uzasadnienia.
Wolę dać na sport w szkole – dzieci przynajmniej grają z chęcią i za darmo, chętnie zobaczę rozgrywki szkolne

Ostatnie artykuły