W sobotę (20. sierpnia) Stomil Olsztyn zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin. Początek spotkania o godz. 18.
Olsztynianie są na fali wznoszącej. Po fatalnym derby z Olimpią przyszła bardzo potrzebna przemiana i w ostatniej kolejce podopieczni trenera Szymona Grabowskiego potrafili odwrócić losy spotkania. Mimo słabszej postawy w pierwszej połowie i wyniku 0:1 do przerwy, Stomil wykazał się dużym zaangażowaniem, pomysłem na grę i konsekwencją i zdołał w drugiej części gry przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść. Dwie bramki dla olsztynian zdobył w tym meczu Jakub Tecław, obie po pewnie wykonanych rzutach karnych.
– Możemy być zadowoleni, że po raz kolejny udało nam się złamać wynik i z tego, jak zawodnicy podchodzą to poczynań boiskowych, takich nie zawsze może jak byśmy chcieli, by cały czas było. To jest na plus. Mam nadzieje, że rzeczy o których mówiliśmy w tygodniu, a które nam nie zafunkcjonowały od początku z Polkowicami, wyeliminowaliśmy na tyle, że nie powtórzą się. Przede wszystkim w defensywie, w tej strefie środkowej będziemy bardziej agresywni od samego początku i ta przewaga rywala, wynikająca z naszego zbyt ostrożnego podejścia, w kolejnych meczach powtarzać się nie będzie – podsumował ostatni mecz trener Grabowski.
Stomil po 6 kolejkach ma na koncie 9 punktów i plasuje się na 7. pozycji w tabeli. Motor Lublin jest z kolei… ostatni, a w dotychczasowych 6 meczach nie odniósł jeszcze zwycięstwa. Przewidywany jako jeden z faworytów do awansu Motor nie może odpalić, ale ma w swoim składzie kilku doświadczonych graczy. Być może będzie to spotkanie o posadę trenera Stanisława Szpyrki, bo mówi się o możliwości przejęcia zespołu przez znanego w Olsztynie Kamila Kieresia. To sprawia, że rywale Biało-Niebieskich będą mocno zmotywowani, by przerwać passę meczów bez wygranej.
– Są w ciężkiej sytuacji jeżeli chodzi o tabelę, ale nie ma to żadnego odniesienia do tego jak grają w piłkę czy jakich mają zawodników – charakteryzuje rywala Szymon Grabowski. – W każdym ze spotkań bardzo dużo kreują sytuacji strzeleckich, nie wiadomo jakim cudem ich nie wykorzystują. Nie będę swoim zawodnikom przytaczał miejsca (ostatnie – red.) w tabeli czy tych liczb. W każdym meczów, które można prześledzić, to widać, że Motor to dobra drużyna, z dobrymi zawodnikami. Może do końca nie tworzą kolektywu, który punktuje, ale prędzej czy później, tak się stanie. Mam tylko nadzieję, że to będzie dopiero po meczu ze Stomilem.
W sobotę w Lublinie zabraknie Macieja Spychały, który leczy kontuzję, której nabawił się podczas derbowego meczu z Olimpią Elbląg. Olsztyński pomocnik ma naderwane więzadło poboczne piszczelowe i jego rozbrat z treningami może potrwać nawet miesiąc. Do zajęć wrócił Mateusz Jarzynka i wszyscy pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Grabowskiego.
Arbitrem tego spotkania będzie Piotr Rzucidło z Warszawy.
Początek meczu Motor Lublin – Stomil Olsztyn o godz. 18, a na żywo można go będzie obejrzeć w TVP Sport i WP Pilot.