Šiaulių bankas, jedyny bank rozliczający tranzyt między Rosją a obwodem kaliningradzkim, od 15 sierpnia nie obsługuje rozliczeń w rublach. To wielki cios w mieszkańców Kaliningradu, którzy niedługo nie będą mogli kupić cementu, kawioru, a nawet… alkoholu.
Litewski bank, który obsługiwał zagraniczne zakupy rosyjskiego obwodu kaliningradzkiego, od 15 sierpnia wstrzymał obsługę transakcji w rublach. Ale to nie wszystko.
– Od 1 września Šiaulių bankas nie będzie obsługiwał rozliczeń z Rosją we wszystkich walutach. Klienci są o tym informowani z wyprzedzeniem – poinformowała Valeria Kiguolene, przedstawicielka Związku Banków Litewskich.
Przypomnijmy, że w czerwcu Litwa zawiesiła przez swoje terytorium tranzyt z Rosji do obwodu kaliningradzkiego towarów objętych sankcjami unijnymi.
Przez to mieszkańcy Kaliningradu mieli problemy z zakupem materiałów budowlanych, metalu, nawozów, cementu, kawioru czy nawet alkoholu.
Unia Europejska w końcu wyjaśniła, że zakazem objęty jest transport drogowy, natomiast tranzyt kolejowy jest możliwy, jednakże po odpowiedniej kontroli. Gubernator obwodu – Anton Alichanow – triumfował.
I gdy wydawało się, że Litwini zgodzą się na te warunki, zupełnie inną decyzję podjął Šiaulių bankas, jedyny bank rozliczający tranzyt między Rosją a obwodem kaliningradzkim. Instytucja finansowa zapowiedziała, że od 15 sierpnia nie będzie obsługiwać rozliczeń w rublach, a od 1 września także w innych walutach.
Alichanow proponował nawet otwarcie rachunku w litewskim skarbie państwa, aby koleje rosyjskie dokonywały płatności kolejom litewskim. Jednakże tak również się nie stanie.
– Ministerstwo finansów Litwy wyjaśniło, że ustawa o skarbie państwa nie przewiduje takiej możliwości – zauważa Iwona Trusewicz („Rzeczpospolita”).