Rowerowy Olsztyn kontra drogowcy. Poszło o słupki przy przejeździe na Zatorzu.
Sprawa dotyczy ścieżki rowerowej prowadzącej wzdłuż al. Wojska Polskiego. Znajduje się ona od strony Zespołu Szkół Samochodowych. Korzysta z niej wielu rowerzystów jadących do pracy lub rekreacyjnie do Parku Jakubowo.
Swoje przysłowiowe pięć groszy postanowili dorzucić do niej drogowcy. Przy przejeździe przez ul. Radiową ustawili dwa słupki. W zamiarze mają one uniemożliwić wjazd samochodów na chodnik.
Podobne rozwiązanie Zarząd Dróg Zieleni i Transportu zastosował przy przejściu przez ul. Kościuszki w sąsiedztwie skrzyżowania z ul. Niepodległości.
Jednak to, co drogowcy zrobili na Zatorzu zirytowało rowerzystów. Zareagowali aktywiści ze stowarzyszenia Rowerowy Olsztyn.
– Taka bzdura na ul. Radiowej. Na rowerzystów przerzuca się efekty bezradności drogowców i służb w nieradzeniu sobie z nieprzepisowo parkującymi kierowcami? – komentują działania drogowców.
W sieci zawrzało.
–Samochody parkując wjeżdżają na ścieżkę rowerową na całej długości Wojska Polskiego, więc jako rozwiązanie zastosowano dwa słupki na Radiowej. Niczego to nie rozwiąże, ale nie będzie można powiedzieć, ze nic nie robią – skomentował jeden z forumowiczów.
Kolejny dodaje: – Mam nadzieję że na zimę zdemontują inaczej biedny ten pojazd, co odśnieża.
–Rozwiązanie może nienajlepsze, ale decydujący uznał, że po drugiej stronie kierujący samochodami nie wjeżdżają, tylko w tę stronę? – stwierdził inny forumowicz.
Poruszona sprawa spowodowała, że rowerzyści zaczęli wskazywać kolejne “konfliktowe” miejsca.
–Zerknijcie na Al. Piłsudskiego (okolice Urzędu Wojewódzkiego) w jakim miejscu są obniżenia krawężników a gdzie wyznaczony przejazd! – zauważa jeden z nich.
Kolejna sprawa dotyczy ścieżek wzdłuż al. Sikorskiego.
– Niestety szybki/płynny przejazd rowerem Sikorskiego w stronę centrum jest możliwy tylko równolegle z jadącymi tramwajami. Przecięcie torów na przejeździe dla rowerów często równa się odstanie kilku minut… – twierdzi inny rowerzysta.