Ukraińcy oszacowali straty wojenne na poziomie 500 miliardów dolarów. – Do tej pory w wyniku rosyjskiej inwazji uszkodzeniu lub zniszczeniu uległo blisko 30 proc. ukraińskiej infrastruktury drogowej. Strona ukraińska szacuje poniesione tu straty na 100 mld dolarów – poinformował w poniedziałek minister infrastruktury Ołeksandr Kubakow.
Ołeksand Kubakow, w rozmowie z dziennikarzem agencji Reutera, odniósł się do szacunkowych strat, jakie Ukraina poniosło od 24 lutego, od chwili ataku przez Rosję.
Jego zdaniem Rosjanie zniszczyli od 20 do nawet 30 proc. całej infrastruktury drogowej Ukrainy. Naprawy wymaga ponad 8 tys. km dróg, zniszczeniu uległo 300 mostów drogowych i setki kolejowych.
– Praktycznie wszystkie elementy naszej infrastruktury transportowej ucierpiały w takiej czy innej formie – zaznacza Kubakow.
Wyjaśnił, że straty można by było odbudować w ciągu dwóch lat, gdyby skorzystać z zamrożonych rosyjskich aktywów. Ma nadzieję, że kraje Zachodu wesprą w tym celu Ukrainę.
Niektórzy europejscy politycy popierają Kubakowa i wzywają do sięgnięcia m.in. po 300 miliardów dolarów zamrożonych rezerw rosyjskiego banku centralnego.
Ponadto Unia Europejska planuje utworzyć międzynarodowy fundusz odbudowy.
Dla porównania straty wojenne Polski w wyniku II wojny światowej wyniosły ok. 50 mld dolarów, czyli 258 mld zł przedwojennych (1 zł z 1939 roku to równowartość ok. 10 zł z 2020 roku). Sam Olsztyn został zniszczony w ok. 36 proc.
Należy jednak zauważyć, że wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego, więc to nawet jeszcze nie są dwa miesiące.
Niestety, Polska będąc pod wpływem ZSRR nie mogła skorzystać z Planu Marshalla, w przypadku Ukrainy program pomocowy jest jak najbardziej możliwy, zależy jedynie od wyniku toczonej wojny.