Do tej pory władze Olsztyna przyjęły grupę 60 osób z Ukrainy. Zakwaterowano ich w Hotelu Relaks, a koszty pomocy sięgają nawet 200 tysięcy złotych. Według olsztyńskich urzędników przyznawane pieniądze za osobę są niewystarczające.
Uchodźcy w Olsztynie
Do tej pory w olsztyńskim Hotelu Relaks zakwaterowano grupę 60 Ukraińców, która składa się głównie z kobiet i dzieci. Dziennie, wojewoda przekazuje na jednego uchodźcę 70 zł. Według urzędników z olsztyńskiego ratusza ta kwota jest niewystarczająca.
- Kwota 70 zł za osobę jest niestety niewystarczająca, ponieważ same koszty funkcjonowania i zapewnienia posiłków w Relaksie są wyższe. Od momentu zakwaterowania pierwszych uchodźców do dzisiaj koszty te zamykają się w kwocie około 200 tys. zł – przekazuje Marta Bartosiewicz, rzeczniczka urzędu miasta(Gazeta Wyborcza).
Olsztyn wspiera Ukraińców
Następna grupa uchodźców ma zostać ulokowana w budynku byłego Domu Dziecka na ulicy Korczaka. Budynek wkrótce zostanie wyremontowany i oddany do użytku.
- Z miejskiej kasy przeznaczyliśmy na ten cel ok. 350 tys. zł. Wyposażenie zapewnili sponsorzy i ludzie dobrej woli, którzy wpłacili pieniądze na ten cel na konto fundacji, która się tym zajmowała – informuje rzeczniczka ratusza(Gazeta Wyborcza).
Ukraińcy znajdujący się w Olsztynie mają zapewniony darmowy transport komunikacją miejską. W marcu i kwietniu koszt zafundowanych biletów wyniósł 40 tysięcy złotych.
- Nie znamy na razie kosztów edukacyjnych, dopiero je zbieramy i szeregujemy. A nie jest to łatwe, bo sytuacja zmienia się z dnia na dzień – część osób rozpoczyna naukę, a inne wyjeżdżają z miasta i kończą edukację. Nie wiemy też, jak rząd będzie obliczał kwotę subwencji oświatowej, ale jeśli będzie nam przyznawał tyle samo środków co na dzieci polskie, to niestety może to oznaczać, że będą to kwoty niewystarczające, ponieważ teraz nasze koszty przewyższają środki, które otrzymujemy z tytułu subwencji – dodaje Marta Bartosiewicz(Gazeta Wyborcza).
Olsztyn czeka na zwrot kosztów od wojewody
Na obecną chwilę, ratusz nadał około 1,6 tysiąca numerów PESEL. Koszty takiej obsługi sięgają 20 tysięcy złotych.
- Zleciliśmy wykonanie ponad 1400 zdjęć do wydania numerów PESEL. Ta usługa kosztowała nas ponad 27 tys. zł. W obu przypadkach na razie nie otrzymaliśmy zwrotu tych środków od wojewody – zaznacza Bartoszewicz(GW).