To koniec marzeń Lidii Staroń o urzędzie rzecznika praw obywatelskich. W piątek Senat zagłosował przeciwko kandydatce PiS-u na to stanowisko.
Jeszcze przed piątkowym głosowaniem w Senacie mówiło się, że o tym, czy Lidia Staroń zostanie rzecznikiem praw obywatelskich, może zadecydować nawet jeden głos. Ostatecznie okazało się, że senatorce z Olsztyna zabrakło więcej głosów.
Senat odrzucił kandydaturę olsztyńskiej senatorki na RPO
– Nie ma pani pojęcia o prawie i procedurach – powiedziała Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałek Senatu z lewicy. I dodała, że senatorka z Olsztyna nie nadaje się na rzecznika praw obywatelskich.
Pojawiały się również mniej dosadne komentarze. Jak na przykład senatora Marka Borowskiego, który stwierdził, że nie jest to kandydatura pozbawiona walorów.
Ostatecznie za powołaniem Lidii Staroń na rzecznika praw obywatelskich było 45 senatorów, przeciw zagłosowało 51, natomiast 3 wstrzymało się od głosu – dwoje senatorów PiS-u i kandydatka. Dodajmy, że w Senacie większość ma opozycja, a Lidia Staroń była kandydatką PiS-u.
Jednak opozycja nie miała jej za złe jedynie tego, że w niektórych głosowaniach popierała pomysły partii rządzącej. Posłowie i senatorowie opozycji zarzucali jej również to, że nie ma wykształcenia prawniczego. Z zawodu Lidia Staroń jest bowiem inżynierem budownictwa.
Piątkowe głosowanie w Senacie oznacza, że parlamentowi po raz piąty nie udało się wybrać nowego rzecznika praw obywatelskich.