Kuchnia to serce domu, miejsce spotkań całej rodziny. Pełne cudownych zapachów, ciepła i odkrywania nowych smaków. Często właśnie w kuchni spędzamy najwięcej czasu. To miejsce w niezwykły sposób przyciąga również najmłodszych domowników. Bo wszystko tam wzbudza ciekawość. Jest pełne dźwięków i nowych przedmiotów, które bywają znacznie bardziej atrakcyjne od dobrze poznanych już zabawek.
Kuchnia to oczywiście także miejsce pracy, szczególnie przed świętami, kiedy do ostatniej chwili coś ucieramy, pieczemy, gotujemy. Jak więc połączyć przyjemne z pożytecznym – wykonać swoje zadania, zapewniając jednocześnie dobrą zabawę naszym maluchom? Jak zorganizować pracę, mając u boku małych, pełnych zapału pomocników? Oto kilka naszych pomysłów.
Dziecko w kuchni
Wspólne pieczenie to wielka radość i satysfakcja, gdy wypiek zasmakuje całej rodzinie. Najpierw przygotujmy sobie jednak miejsce pracy. Dziecko może podawać nam składniki, przygotować bezpieczne narzędzie, odmierzyć produkty, a następnie kręcić, ucierać, zagniatać ciasto czy dosypywać składniki do miski.
I najważniejsze – dekorowanie wypieków. Kolorowe masy, bakalie, ozdoby z masy cukrowej. Dajmy maluchom wolną rękę! Niech tworzą własne dzieła. Oczywiście, że wszystko potrwa dłużej, ale czy naprawdę zawsze musimy się spieszyć? Pozwólmy sobie na wolniejszy tryb działania, ale zdecydowanie przyjemniejszy.
Mąka może służyć nie tylko do pieczenia! To materiał, który zapewni zabawę nawet najmłodszym dzieciom, jednocześnie wspierając ich rozwój sensoryczny.
Wystarczy wsypać mąkę do dużej miski, wrzucić małe foremki, kuchenne sitko lub inne bezpieczne dla malucha przyrządy. Możemy tam schować małe zabawki, które dzieci bardzo przecież lubią. Maluchy będą “nurkować” rękami. Pamiętajmy tylko o zabezpieczeniu przestrzeni wokół. Alternatywą dla mąki może być ryż albo makaron. Będzie wówczas nieco czyściej.
Świąteczna zabawa w kuchni
Kolejną zabawą z mąką może być lepienie z masy solnej. Przygotowanie jej jest bardzo proste. Żeby było ciekawiej, możemy użyć kolorowych barwników lub przypraw, które ją zabarwią (np. cynamon czy kurkuma).
Ziemniaczane stemple na pewno sprawią wielką frajdę cztero- pięciolatkom. Wystarczy ziemniaka przekroić na połowę i wyciąć nożem dowolny kształt. Najprościej będzie z figurami geometrycznymi. Następnie na podłodze lub stole rozłóżmy duży arkusz papieru i różne kolory farb w niewielkich pojemnikach. I możemy zaczynać zabawę.
Nieco starsze dzieci możemy zaangażować w niewielką pomoc i przygotowanie przekąsek dla reszty rodziny, np. owocowych szaszłyków. Nasze wsparcie będzie konieczne przy obieraniu i krojeniu owoców, ale układanie na patyczkach zostawmy małym ekspertom. Jeżeli dziecko wykaże zainteresowanie zabawami w kuchni, możemy próbować przemycać zdrowe rozwiązania żywieniowe, przygotowując np. naturalne, domowe lody, sorbety czy lemoniady.
Gdy jednak nie kuchnia, a muzyka stanowi główne zainteresowane naszych pociech, zawsze możemy sięgnąć po narzędzie ostateczne – odwrócić garnki i miski do góry dnem, wręczyć drewniane łyżki i liczyć na o, że to droga do odkrycia wielkiego talentu! Jak widać, kuchnia nie musi być miejscem, w którym dziecko wyłącznie przeszkadza. Może stać się placem zabaw i małym laboratorium jednocześnie.
Elżbieta Krajewska