16 C
Olsztyn
sobota, 21 września, 2024

Przedszkola w Olsztynie idą na sprzedaż. Zapadły pierwsze decyzje w tej sprawie

Musisz przeczytać

Olsztyńscy radni przyjęli trzy kolejne uchwały dotyczące miejscowych planów zagospodarowania. To dokumenty, które utrwalają edukacyjne funkcje w dotychczasowych miejscach.

Najważniejszym celem sporządzenia tych planów było uporządkowanie zasad zagospodarowania i zabudowy terenów, w tym zagwarantowanie lokalizacji usług ogólnomiejskich, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania osiedli.

Trzy plany

Szczególnie utrwalenie przeznaczenia terenu, związanego z działalnością przedszkoli.

W budynkach należących do samorządu Olsztyna działa teraz sześć przedszkoli, które są prowadzone przez podmioty niepubliczne mówi prezydent Piotr Grzymowicz.

Właśnie zostały uchwalone plany dla trzech lokalizacji – przy ulicach: Świtycz-Widackiej, Wyszyńskiego i Zamenhofa. Wcześniej – dla Radiowej i Kopernika. Trwają prace nad planem dla obiektu przy ul. Wiśniowej.

– Po uchwaleniu planu zwracamy się do obecnych najemców, pytając, czy są zainteresowani kupnem – mówi dyrektor Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami, Joanna Kiełbowska. – Jeśli tak i jeśli zaakceptują wycenę, wniosek o możliwość sprzedaży w trybie bezprzetargowym trafi pod obrady Rady Miasta. W przeciwnym przypadku przedszkola będą mogły być wystawione na sprzedaż w trybie przetargu nieograniczonego.

Uchwalenie planów daje gwarancje, że w tych miejscach zostaną utrzymane dotychczasowe funkcje, czyli będą tam prowadzone przedszkola, a nie powstaną np. nowe bloki.

Awantura o przedszkola

To pokłosie awantury, do której doszło kilka lat temu wokół jednego z niepublicznych przedszkoli w Olsztynie. Zaczęło się od tego, że niepubliczne przedszkole Szesnastka przy ul. Zamenhofa w Olsztynie wygrało w sądzie proces o dotacje, które zdaniem dyrekcji miasto powinno wypłacić, a tego nie zrobiło. Chodzi o 2,6 mln zł wraz z odsetkami.

Ratusz się z tym nie zgadzał, na dodatek zarzucał, że dyrekcja placówki utrudniała kontrolę wewnętrzną. Kolejną kwestią będącą przedmiotem konfliktu była sprawa najmu. Gdy wybuchł spór, przedszkole korzystało z budynku… bez umowy. Wcześniej przez 10 lat było zwolnione z czynszu. Nowej umowy dyrektor podpisać nie chciała – uważała, że propozycja urzędu nie była zgodna z przepisami. I nie została przewidziana na tak długi okres, by zapewnić stabilność funkcjonowania placówki.

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły