We francuskim Saint-Tropez odbywały się mistrzostwa świata w piłce nożnej radców prawnych i adwokatów. W kategorii masters, czyli zawodników powyżej 35. roku życia, srebrne medale wywalczyli Polacy.
Mistrzostwa Europy oraz mistrzostwa świata radców prawnych i adwokatów (w których udział brać mogą również notariusze) organizowane są już od ponad 20 lat. Za każdym razem równolegle odbywają się turnieje w kategoriach: open, masters (35+) oraz legends (45+), a w tym roku dodatkowo także superlegends (55+).
– My występujemy w tej drugiej, ponieważ w Polsce trudno jest o adwokata mającego mniej niż 30 lat. W kategorii open biorą udział chociażby Belgowie, którzy tytuł mogą uzyskać już w wieku 24-25 lat. U nas jest to po prostu niemożliwe – tłumaczy Maciej Bałaziński, kapitan biało-czerwonych.
W tym roku w „prawniczym mundialu” wzięło udział aż 89 drużyn, w tym 20 w kategorii masters. Zostały one podzielone na pięć grup, a Polacy trafili na Chiny, Iran oraz Włochy. Nasi reprezentanci zdobyli w nich siedem punktów i z pierwszego miejsca awansowali do ćwierćfinału.
-W nim po rzutach karnych pokonaliśmy Serbów, potem wygrali z Izraelem, by w wielkim finale ulec Meksykanom – mówi Jerzy Akińcza, jeden z sędziów biorących udział w tym prawniczym mundialu. – Przegraliśmy 3 do 0, ale wyniki nie odzwierciedla przebiegu meczu. Mieliśmy wiele dobrych sytuacji.