Roman Przedwojski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska. Wiadomo, kto go zastąpi.
Roman Przedwojski kierował SM Jaroty przez blisko 30 lat. Ostatnie miesiące to czas, kiedy wylała się na niego fala krytyki. Jej autorami byli lokatorzy kwestionujący sposób zarządzania spółdzielnią.
Lokatorzy, niezadowoleni ze sposobu zarządzania ich zasobami, najpierw zorganizowali przed siedzibą zarządu pikiety, później zmobilizowali się na walne zgromadzenie, które miało odbyć się na początku sierpnia.
Niespodziewanie prezes Przedwojski ogłosił, że rezygnuje z zajmowanego stanowiska. Zaznacza, że ma to nic wspólnego z obecną sytuacją. – Ja nie wpadałem w konflikty. Były niektóre sztucznie kreowane, ale one nie mogły stać się przyczyną rezygnacji z funkcji. Po prostu czas upłynął i przyszła pora – powiedział prezes Przedwojski na antenie Radia Olsztyn.
Wiadomo, kto ma zastąpić prezesa Przedwojskiego na zajmowanym stanowisku. To dotychczasowa wiceprezydent Olsztyna Halina Zaborowska-Boruch.
Przypomnijmy, że zarząd SM “Jaroty” odwołał sierpniowe walne. Sam prezes Roman Przedwojski nie dawał za wygraną i atakuje opozycję przy każdej okazji. Wykorzystał do tego spółdzielczą gazetkę. “Po krótkim okresie względnego spokoju, w grupie facebookowej znowu się zagotowało, gdy ogłosiliśmy, że w dniu 24 czerwca 2022 r. odbędzie się głosowanie nad wybranymi uchwałami. Szkoda, że nie mogliśmy widzieć ich min, gdy okazało się, że to nie będzie tradycyjne Walne Zgromadzenie. Telewizja stanęła na posterunku, a obłudnicy byli już gotowi rzucić się na pomoc pognębionym spółdzielcom, choć nikt ich nie wzywał” – czytamy w artykule autorstwa prezesa Przedwojskiego.
Jedyna osoba w tej spóldzielni która była w stanie wysłuchac najemcę…. powinni odejsc pozostali z zarządu wraz z całą ekipą pociotków
OBROTOWE DRZWI Z MIASTA DO SPÓŁDZIELNI I W DRUGĄ STRONĘ
Ten człowiek zniszczył zdrowie psychiczne nie jednej osobie, powinien mieć nie jeden proces cywilny za obrzucanie ludzi błotem, pomówienia i szykanowania. To chory czlowiek. Dzień jego odejścia to będzie najwspanialszy dzień.
Wielka strata dla spółdzielczości. Zasługi ogromne i tylko szkoda że się polityka wkrada do spółdzielni właśnie, a do tego głupiutka Marzena kłaczuszek i ulizany chłopiec z lewicy z kartonem z napisem. Gdzie wam kmioty do tego wielkiego człowieka, presja urzędu by was zjadła
O dawno kasztana nie była, prymitywa że spółdzielni, znowu się uaktywnia wysłannik Prezesa, spadaj na swoje potworka pod materiał Prezesa na stronie SM Jaroty, a tu dla Ciebie miejsca nie ma
Gwardia przyboczna prezesunia w gotowości, czy może on sam,bo styl podobny. Co do wielkości, to śmiem twierdzić, że raczej ci on, mizernego wzrostu. Tylko nie wpadnij na pomysł porównania go do Wołodyjowskiego.