Dla olsztyńskich środowisk prawicowych rozbiórka i przeniesienie szubienic to priorytet. Projekt przeprowadzki pomnika już powstaje. Na przeniesienie naciska również Ministerstwo Kultury oraz inne podlegające mu organy.
Żądania konserwatora zabytków
Wojewódzki Konserwator Zabytków, jako organ należący do administracji rządowej zaapelował o demontaż pomnika i jego przeniesienie. Rozpoczęto już prace projektowe w tym zakresie.
- Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Konserwator Zabytków w uzgodnieniu z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego zlecił sporządzenie dokumentacji technicznej, która ma zawierać ekspertyzę techniczną i inwentaryzację obiektu, a także projekt budowlany przeniesienia pomnika – przyznaje Bartłomiej Skrago (Gazeta Wyborcza), rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.
Spór o pomnik
Decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ma skłonić miasto do szybszego podjęcia decyzji o przeniesieniu pomnika. Prawicowi działacze chcieliby utworzyć w tym miejscu plac Rodła, choć kilka lat temu mówiono o postawieniu tam pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.
Władzom Olsztyna nie śpieszno jednak z rozbiórką. Prezydent Olsztyna przyznaje, że początkowe słowa o losach pomnika podyktowane były emocjami związanymi z napaścią Rosji na Ukrainę. Liczne spotkania z ekspertami i przedstawicielami organizacji społecznych czy historyków pokazały, że zwolenników rozbiórki jest mniej, niż zakładano.
W Ratuszu panuje przekonanie, że „szubienice” powinny zostać jako element przestrogi oraz edukacji przed totalitaryzmem. Prowadzone są rozmowy i konsultacje, robimy też profesjonalny sondaż wśród mieszkańców. Dopiero gdy będę miał całość opinii, podejmę decyzję. Szkoda, że tak zdecydowanej reakcji konserwatora nie wzbudziło umieszczenie na pomniku symboliki związanej z totalitaryzmem. To najwyraźniej urzędowi aż tak bardzo nie przeszkadzało – powiedział Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz (GW).