14 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Chrobry za mocny dla Stomilu

Musisz przeczytać

Redakcja
Redakcja
Kilka słów w redakcji

Stomil Olsztyn przegrał z Chrobrym Głogów 1:3 i odpadł z Pucharu Polski. Jedyną bramkę dla olsztynian zdobył w 51. minucie Sebastian Szypulski.

Szybko skończyła się dla Stomilu tegoroczna przygoda z rozgrywkami Pucharu Polski. Zawodnicy trenera Szymona Grabowskiego nie dali rady rywalowi z I ligi, kolejny raz rażąc nieskutecznością pod bramką rywali.

Mecz rozpoczął się dla biało-niebieskich fatalnie. Już w 3. minucie spotkania, po zbyt krótkim wybiciu Jakuba Tecława po stałym fragmencie gry dla gości, do piłki dopadł Jakub Górski i ładnym strzałem zza pola karnego pokonał Jakuba Grzesiaka, który debiutował w oficjalnym meczu Stomilu. Olsztynianie chcieli szybko odrobić starty, ale goście, zadowoleni z prowadzenia, skupili się na defensywie i zmusili piłkarzy ze stolicy Warmii i Mazur do ataku pozycyjnego. Bardzo aktywny był Filip Wójcik, który oddał bardzo groźny strzał z dystansu, sparowany na rzut rożny przez Damiana Węglarza, bramkarza Chrobrego. Wójcik ponownie mógł dać wyrównanie w 26. minucie, ale tym razem jego uderzenie zatrzymała poprzeczka. Jeszcze przed przerwą Filip Szabaciuk mógł sprokurować gola dla gości, zbyt słabo odgrywając piłke klatką piesiową do bramkarza, ale skończyło się bez konsekwencji.

Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla Stomilu i wlała nadzieję w serca kibiców na dobry wynik w tym meczu. Z dystansu próbował w 48. minucie Hubert Krawczun, jednak niecelnie. W 51. minucie ładnym strzałem z okolic 11. metra popisał się Sebastian Szypulski, kończąc fajną akcję olsztynian i dając wyrównanie. Niestety goście nie złożyli broni i juz 57. minucie ponownie wyszli na prowadzenie. Znów po stałym fragmencie gry, z bliskiej odległości, w zamieszaniu piłkę do bramki Grzesiaka skierował  Oliver Práznovsky. Chrobry nastawił się na kontry i kilka razy groźnie robiło się w olsztyńskim polu karnym. W 76. minucie piłkę z linii bramkowej wybił Filip Szabaciuk. Stomil nie dał rady doprowadzić do wyrównania i dogrywki, a na domiar złego w doliczonym czasie gry Miłosz Jóźwiak ustalił wynik na 3:1 dla gości.

Marek Gołębiewski, trener Chrobrego:
– Mecz się nam bardzo dobrze ułożył, bo już na początku strzeliliśmy bramkę, po wyrzucie z autu, czyli stałym fragmencie gry. Potem kontrolowaliśmy przebieg spotkania, dobrze się ustawialiśmy w defensywie. Do przerwy nic nie wskazywało na to, że możemy w tym meczu stracić bramkę. Błąd przy wybiciu z autu, potem błąd obrońcy i Stomil wyrównał. Na szczęście potem znowu ze stałego fragmentu gry strzeliliśmy na 2:1, a potem było już konsekwentna gra i czekanie na swoje akcje. Mieliśmy tych akcji dogodnych więcej od Stomilu, w końcu w doliczonym czasie, Jóźwiak, nasz wychowanek ustalił wynik spotkania. Dziękuje za miłe przyjęcie i życzę trenerowi Grabowskiemu powodzenia w lidze. Sam pracowałem ze Skrą Częstochowa w II lidze to wiem, że każdy mecz jest o życie.

Szymon Grabowski, trener Stomilu:
– Wynik oddaje na tę chwilę różnicę klas pomiędzy zespołami, które się spotkały. Ja jestem niezadowolony, pomimo tego, że graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, który jest na fali, że nie potrafiliśmy mocniej zagrozić i przejść do kolejnej rundy. To był nasz cel. Dobrze się przygotowaliśmy pod względem taktycznym, dobrze oceniliśmy możliwości przeciwnika. Na większość rzeczy byliśmy tutaj przygotowani. Niekomfortowo się dla nas zaczął ten mecz, bo tracimy bramkę po stałym fragmencie gry. Nasze reakcje są spóźnione poczynając od pierwszej interwencji na pierwszym słupku, jak i potem na dalszym. Do końca pierwszej połowie gramy w ataku pozycyjnym, co wychodzi nam przyzwoicie. Po jednej fajnej akcji Filip Wójcik trafił w poprzeczkę, tylko należało skończyć przed przerwą z konkretem. Bramkę na 1:1 strzelamy po przerwie, ale potem znowu stały fragment, który obnaża nasze słabości. Otworzyliśmy się, musieliśmy dążyć do wyrównania i to się skończyło trzecią bramką. Mam duży niedosyt, bo Puchar Polski to fajny dodatek do ligi i myślałem, że będziemy dłużej grać i czerpać doświadczenie. Chcąc wygrywać w lidze, wygrywać mecze, strzelać bramki to my naprawdę musimy się szybciej uczyć. Moi piłkarze chcą, ale wygląda to różnie, ale ja wierze że tych momentów radości będzie zdecydowanie więcej niż w ostatnim czasie. Jest jak jest, ale od soboty mam nadzieję, że będzie to wyglądało inaczej.

W sobotę (3. września) Stomil zagra na wyjeździe z Pogonia Siedlce, w ramach 9. kolejki eWinner 2 Ligi.

  • Stomil Olsztyn – Chrobry Głogów 1:3 (0:1)

1:0 – Górski (3), 1:1 – Szypulski (51), 1:2 –  Práznovsky (57), 1:3 – Jóźwiak (90)

Stomil: Grzesiak – Szabaciuk, Tecław, Jarzynka (87 Kośmicki) – Wójcik, Krawczun (68 Żwir), Shibata (87 Sobotka), Szypulski, Jońca (61 Karlikowski) – Caetano, Kurbiel (61 Florek).

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły