4 C
Olsztyn
sobota, 20 kwietnia, 2024

To nie ASF zabija olsztyńskie dziki, tylko ktoś po prostu je truje?

Musisz przeczytać

Wy pytacie, a my sprawdzamy: czy coś jest na rzeczy, czy to tylko jedna z popularnych teorii spiskowych. A więc to ASF zabija dziki w Olsztynie czy może jednak w mieście grasuje truciciel?

Na początku lipca w olsztyńskim Lesie Miejskim znaleziono dwa martwe dziki. Służby weterynaryjne poinformowały, że zwierzęta padły z powodu ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń. Na naszym profilu na Facebooku ten temat wywołał sporą dyskusję. – Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale czy to nie dziwne, że wraz z szeroko zakrojoną akcją zabijania dzików pojawił się ASF? – napisał jeden z internautów.

Do tej pory uśpiono 80 dzików

Przypomnijmy, że od września do końca ubiegłego roku zostało uśpionych 39 olsztyńskich dzików. Jednak od jakiegoś czasu zwierzęta te coraz chętniej przychodzą do miasta. Można wręcz powiedzieć, że stały się jego mieszkańcami.

Dlatego też w maju władze Olsztyna zdecydowały, że pojawią się kolejne dwie mobilne odłownie. W porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim urzędnicy ustalili też, że w 2020 roku odłowionych i uśpionych zostanie 100 dzików. Ale ta liczba się podwoi, bo kilka dni temu ratusz dostał zielone światło na odstrzał kolejnych 100 osobników. Do tej pory uśpiono około 80 sztuk.

Za jednego dzika miasto płaci prywatnej firmie około tysiąca złotych, dlatego też – paradoksalnie – ASF może poprawić sytuację w miejskiej kasie. Za odstrzał dzików z powodu wirusa zapłaci bowiem państwo, jeśli władze Olsztyna złożą wniosek o pieniądze na sfinansowanie tej operacji. I o te środki ratusz będzie się ubiegał.

“Dziki padają, bo ludzie celowo je trują”

Niektórzy zaczęli snuć domysły, że znalezione w Lesie Miejskim martwe dziki nie padły z powodu ASF, ale ktoś po prostu je otruł.

Oto niektóre komentarze naszych internautów:

* Dziki padają, bo ludzie celowo je trują, wyrzucają zepsute jedzenie specjalnie, bo im dziki przeszkadzają, bo ich nie lubią. Były przypadki, że młode dziki były brutalnie mordowanie w biały dzień. Tyle czasu dziki chodziły i nie były chore ASF, nagle się rozchorowały. Są chorzy ci, co chcą ich odstrzelić, szkoda naszych pieniędzy na chore pomysły naszych władz.

* G…o prawda!!! Trują dziki na polecenie tego głównego i kilka za mało zjadło, by od razu paść i uciekło!!! Zdechły później w męczarniach i zwalają na zarazę!!! Największa zaraza jest w ratuszu w niektórych pokojach!!!

* Ci, co trują dziki, sami powinni najeść się tej trucizny, po co takie coś ma chodzić po tej ziemi.

* Oni sami są głosicielami wirusa. Jak można truć zwierzęta, które przyszły do miasta, bo nie miały spokoju w naturalnym środowisku?
Do końca roku miasto będzie szukać martwych dzików

Pojawiły się również głosy przeciwne. “Co ludzie czasem pieprzą za głupoty w tych komentarzach, to głowa mała. Może te dziki założyły gangi i wykańczają się wzajemnie teraz?” – skomentował jeden z internautów.

Zapytaliśmy u źródła, czyli w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Olsztynie. Kilka dni temu na stronie PIW pojawiło się rozporządzenie w sprawie odłowu dzików i poszukiwania ich zwłok.

W dokumencie czytamy, że powiatowy inspektor weterynarii nakazuje władzom miasta odłowienie 50 dzików z Olsztyna i poszukiwanie – do końca grudnia 2020 – padłych osobników w Lesie Miejskim. Dlaczego akurat 50, skoro miasto odłowi i uśpi ich 200? Bo taką możliwość daje Ustawa o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt.

– Nikt nie truje dzików – stwierdza stanowczo Krzysztof Karczewski, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Olsztynie. – Do tej pory dwa dziki padły z powodu ASF. Ten wirus nie jest jednak groźny dla ludzi, w naszym powiecie nie mamy też dużych hodowli świń, dla których ASF jest już śmiertelnym zagrożeniem. Mimo to, wszystkie dziki są badane w kierunku afrykańskiego pomoru świń.

ASF może występować w całym powiecie olsztyńskim

Badane są zatem dziki złapane w odłowniach i te zastrzelone przez myśliwych. Ale także osobniki, które padły z różnych przyczyn. Co prawda tych ostatnich nie znajduje się w mieście dużo, ale – i podkreśla to Krzysztof Karczewski – zdarzają się takie przypadki. Przykład? Pod koniec maja w centrum Olsztyna 36-latek potrącił dzika i odjechał z miejsca zdarzenia.

Zwierzę nie przeżyło, ale zostało zbadane pod kątem ASF. A to dlatego, że ograniczenia i konieczność przeprowadzania badań obowiązują od lutego 2014 roku – wtedy właśnie po raz pierwszy stwierdzono w Polsce afrykański pomór świń. I z tego również powodu minister środowiska zakazał wywożenia dzików do lasów na obszarach położonych do 100 kilometrów od granicy m.in. z obwodem kaliningradzkim.

Ograniczeniami objęty jest nie tylko Olsztyn, ale też cały powiat olsztyński. – I w całym powiecie może występować ASF, dlatego monitorujemy sytuację od 2014 roku. Chcielibyśmy, żeby ten wirus już sobie od nas poszedł, ale przed nami jeszcze sporo pracy – dodaje Krzysztof Karczewski.

Więcej artykułów

5 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marek
3 lat temu

Wczesniej nie sylo ale ggy chodzi o pieniadze jest ASF.Dobre!!!!

Kasia
3 lat temu

Czy naprawdę trzeba się zajmować każdym wpisem internauty? Nawet niedorzecznym? po co to podbijanie piany i ujawnienie zdania lekarza weterynarii dopiero w środkowo-końcowym etapie tekstu? ASF nie było a jest – tak się dzieje z wieloma chorobami ludzi i zwierząt i elementarna wiedza o świecie wystarczy do tego, by nie knuć teorii spiskowych. Więcej rozwagi i wstrzemięźliwości życzę/

ziczic
3 lat temu
Reply to  Kasia

Bardzo dobrze, że ten tekst powstał. Głupich myśli ludzi nie brakuje, więc trzeba to wyjaśniać. To tak samo jak ze szczepionkami, które PODOBNO (!) wywołują autyzm i inne choroby. Też nie można o tym pisać?

Marcin.
3 lat temu
Reply to  Kasia

śmieszny ten pani komentarz 🙂 zdaje się że to portal prywatny więc mogą pisać o czym chcą. czy nie?

Władze Olsztyna chcą uśpić kolejne dziki
2 lat temu

[…] miejski. – Podobnie jest m.in. na Jarotach i Nagórkach. Jest ich mniej, bo swoje zrobił ASF, ale i tak dostajemy sporo zgłoszeń od mieszkańców – […]

Ostatnie artykuły