- Indykpol AZS Olsztyn powrócił do gry w hali Urania po kilkuletniej przerwie, zastępując dotychczasowe mecze w Iławie.
- W inauguracyjnym meczu w odnowionej hali, zespół przegrał 2:3 z Bogdanką LUK Lublin.
- Mimo prowadzenia 2:0 w setach, Indykpol AZS nie utrzymał przewagi.
- Prezydent Piotr Grzymowicz podkreślił trudności początków w nowym miejscu, ale wyraził optymizm co do przyszłych sukcesów w hali Urania.
Po kilkuletniej przerwie, zespół siatkówki Indykpol AZS Olsztyn powrócił do rozgrywania swoich meczów w hali Urania, co zastąpiło dotychczasowe spotkania w Iławie. Inauguracja w odnowionej hali nie spełniła jednak oczekiwań licznie zgromadzonych kibiców. W pierwszym meczu nowej ery w Uranii, Indykpol AZS Olsztyn mierzył się z zespołem Bogdanka LUK Lublin, ulegając im w pięciosetowym pojedynku 2:3.
Mimo obiecującego początku i prowadzenia 2:0 w setach, olsztyński zespół nie zdołał utrzymać przewagi, co zakończyło się porażką. Tym samym, marzenia o triumfalnym powrocie do hali Urania nie zostały spełnione.
Komentując wynik, prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, zwrócił uwagę na trudności adaptacji do nowego otoczenia, jednocześnie wyrażając pozytywne nastawienie do przyszłych występów zespołu w hali. “Początki w nowych warunkach lokalowych nie zawsze bywają łatwe. Jedno jest pewne: Indykpol AZS walczy dalej i ma teraz gdzie to robić. Urania czeka na kolejne sportowe zmagania, a emocji z pewnością nie zabraknie,” stwierdził Grzymowicz.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn