- Radek Olak, strażak z OSP w Bartągu, wykazał się niezwykłą odwagą i empatią, pomagając starszemu mężczyźnie, który zgubił się w mroźnej Warszawie.
- Podczas pobytu w Warszawie z grupą znajomych, Radek natknął się na starszego mężczyznę, samotnie przemierzającego mroźne ulice miasta w samej koszuli.
- Zaniepokojony losem seniora, Radek zainterweniował, dowiedziawszy się o jego problemach z pamięcią i zgubieniu drogi do domu.
- Radek zaprowadził mężczyznę do sklepu, aby go ogrzać, a następnie wezwał Policję i Zespół Ratownictwa Medycznego.
- Strażacy z Bartąga podkreślają znaczenie niebycia obojętnym na los innych, szczególnie w okresie zimowym i ryzyka wychłodzenia organizmu.
- Radek Olak stał się przykładem altruizmu i gotowości do pomocy, pokazując, że bycie strażakiem to nie tylko zawód, ale i powołanie.
Radek Olak, strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bartągu, niedawno udowodnił, że prawdziwa odwaga i gotowość do pomocy nie zna granic ani okoliczności. Podczas pobytu w Warszawie, Olak, będąc z grupą znajomych, natknął się na niecodzienną sytuację, która wymagała jego interwencji. Na jednej z ulic stolicy zauważył starszego mężczyznę, który w samotności, nosząc tylko koszulę, przemierzał mroźne ulice miasta.
Bez wahania, Radek podszedł do seniora, aby dowiedzieć się, dlaczego chodzi po takim mrozie bez odpowiedniego ubrania. Rozmowa szybko ujawniła, że mężczyzna ma problemy z pamięcią. Zgubił się i nie był w stanie przypomnieć sobie drogi do domu. W obliczu tej sytuacji, strażak z Bartąga natychmiast zaoferował mu swoją pomoc. Z myślą o bezpieczeństwie i komforcie starszego mężczyzny, Olak zaprowadził go do pierwszego napotkanego sklepu. Celem było nie tylko zapewnienie schronienia przed zimnem, ale także umożliwienie seniorowi odzyskania sił.
W sklepie, po krótkiej chwili, Radek wezwał Policję oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Profesjonalne służby przejęły opiekę nad starszym mężczyzną, zapewniając mu niezbędną pomoc. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji Radka, senior znalazł się w bezpiecznych rękach i mógł liczyć na dalszą adekwatną opiekę.
Ta historia stała się okazją do ważnego przesłania ze strony strażaków z OSP Bartąg. Apelowali oni do społeczeństwa, by nigdy nie być obojętnym na los innych, szczególnie w okresie zimowym, kiedy zagrożenie wychłodzeniem jest szczególnie wysokie. Podkreślili, że prawdziwe bohaterstwo nie zawsze jest widoczne i często ukrywa się w zwykłych, codziennych czynach pomocy.