15 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Wyjaśnienie: Macron czy Le Pen: dlaczego to ma znaczenie dla Francji, UE i Zachodu

Musisz przeczytać

Redakcja
Redakcja
Kilka słów w redakcji

24 kwietnia Francuzi zdecydują, czy ponownie wybrać pro-biznesowego, centrystycznego prezydenta Emmanuela Macrona, czy też zniweczyć trwający od dziesięcioleci konsensus na rzecz skrajnie prawicowej Marine Le Pen.

Oto, czego można się spodziewać w najważniejszych kwestiach:

GOSPODARKA

LE PEN: Skrajnie prawicowa dziedziczka przekształciła dawny Front Narodowy, zmieniając wolnorynkową partię swojego ojca o małych rządach w partię o dużych wydatkach i protekcjonistycznym nastawieniu.

Chce wprowadzić politykę “Kupuj francuskie” w przetargach publicznych, obniżyć minimalny wiek emerytalny do 60 lat dla osób, które rozpoczęły pracę przed 20. rokiem życia, zlikwidować podatek dochodowy dla osób poniżej 30. roku życia i obniżyć VAT na energię do 5,5% z 20%.

W ciągu pięciu lat wyda również 2 mld euro (2,18 mld dolarów) na podniesienie pensji pracowników szpitali i zatrudnienie dodatkowych 10 tys. z nich. Płace nauczycieli wzrosłyby o 15% w ciągu 5 lat.

Gilles Ivaldi, politolog z Sciences-Po, mówi, że program gospodarczy jej partii jest bardziej na lewo niż przez ostatnie dziesięciolecia.

MACRON : Francuski przywódca planuje podwoić reformy podażowe, które wdrożył w trakcie swojej pierwszej kadencji. Głównym punktem jego manifestu jest podniesienie minimalnego wieku emerytalnego z 62 do 65 lat.

Macron obiecuje również uzależnienie niektórych świadczeń socjalnych od odbycia 15-20 godzin szkolenia, podobnie jak ma to miejsce w takich krajach jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania.

Ubezpieczenie od bezrobocia, które obecnie gwarantuje pracownikom do dwóch trzecich wynagrodzenia przez dwa lata w przypadku utraty pracy, byłoby uzależnione od kondycji gospodarki.

Próbując pozostać wiernym swojej dewizie “ani z lewa, ani z prawa”, obiecał również, że zasiłki będą przyznawane automatycznie tym, którzy się do nich kwalifikują, zamiast wymagać od potencjalnych beneficjentów składania wniosków.

EUROPA

LE PEN: Choć Le Pen zrezygnowała z wcześniejszych planów wyjścia z euro i spłacania długu Francji w nowo utworzonych frankach, to jednak zobowiązała się do zmniejszenia składek do kasy Unii Europejskiej. Takie posunięcie postawiłoby Paryż na kursie kolizyjnym z Komisją Europejską i innymi członkami UE.

Podkreśla, że prawo francuskie powinno mieć pierwszeństwo przed przepisami unijnymi, rzucając wyzwanie najwyższemu sądowi bloku, i mówi, że chce ostatecznie zastąpić UE “Europą narodów”, choć nie sprecyzowała jeszcze, jak miałoby to wyglądać.

Le Pen chciałaby także zatrudnić tysiące dodatkowych agentów celnych, którzy sprawdzaliby towary wwożone do Francji, także z innych krajów UE, rzekomo w celu zwalczania oszustw. Analitycy twierdzą, że podważyłoby to jednolity rynek.

MACRON: Ten zagorzały euroentuzjasta kontynuowałby swoje starania na rzecz rozwoju tego, co nazywa “strategiczną autonomią” Europy w dziedzinie obrony, technologii, rolnictwa i energii, a także zmniejszenia zależności bloku od innych potęg.

W ciągu ostatnich pięciu lat Macron dążył do zmiany orientacji UE na bardziej protekcjonistyczną, blokując niektóre umowy o wolnym handlu z innymi blokami, takimi jak Mercosur, i tworząc mechanizm zwiększający kontrolę nad zewnętrznymi przejęciami strategicznych firm unijnych.

Macron prawdopodobnie będzie również dążył do wprowadzenia większej liczby regulacji dotyczących amerykańskich gigantów technologicznych i powiedział, że chce stworzyć “europejską metawersję”, która będzie konkurować z Facebookiem.

ZACHODNI SOJUSZ

LE PEN: Le Pen chce wycofać Francję ze zintegrowanego dowództwa transatlantyckiego sojuszu wojskowego NATO, rzucając tym samym wyzwanie zachodniej architekturze bezpieczeństwa po zimnej wojnie.

Przeciwnicy oskarżają ją o zbytnie zbliżenie do Moskwy. W 2014 r. jej partia otrzymała pożyczkę z rosyjskiego banku, a na krótko przed wyborami prezydenckimi w 2017 r. była goszczona na Kremlu przez prezydenta Rosji Władimira Putina.

Potępiła inwazję Rosji na Ukrainę, ale twierdzi, że po wojnie Moskwa może znów stać się jej sojusznikiem.

W wywiadzie dla Reutersa nazwała siebie “gaullistką”, po przywódcy wojennym Charlesie de Gaulle’u, i powiedziała, że będzie prowadzić politykę zagraniczną z równym dystansem do Waszyngtonu i Moskwy.

Zapytana, czy ma jakieś przesłanie dla tradycyjnych sojuszników Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, powiedziała: “Porzućcie uprzedzenia, które macie na mój temat”.

MACRON: Choć Macron wzburzył pióra w całym sojuszu transatlantyckim, zwłaszcza w Europie Wschodniej i w Niemczech, kiedy w 2019 roku nazwał NATO “mózgożernym”, od tego czasu powiedział, że rosyjska inwazja na Ukrainę “przywróciła je do życia”.

Mimo to będzie dążył do zmniejszenia zależności Europejczyków od amerykańskich sił zbrojnych w zakresie bezpieczeństwa.

Macron naciskał na UE, by bardziej skupiła się na regionie Indo-Pacyfiku i rosnących wpływach Chin w tym regionie. Jednak zderzył się z Waszyngtonem, Londynem i Canberrą po tym, jak Australia zrezygnowała z podpisania z Francją umowy na budowę okrętów podwodnych.

Zachowuje ostrożność w kwestii tego, czy będzie dążył do współpracy z nowym sojuszem bezpieczeństwa USA, Wielkiej Brytanii i Australii – zwanym AUKUS – przeciwko Chinom, czy też spróbuje przekonać UE do prowadzenia własnej, niezależnej polityki wobec Pekinu.

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły