Płyty i kostka zapadły się tuż za Wysoką Bramą. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną. W miejscu tym przebiega natomiast sieć ciepłownicza.
Jakiś czas temu na olsztyńskiej starówce na kilkadziesiąt centymetrów zapadły się granitowe płyty. Po zmroku spacerowicze mogliby doznać kontuzji, więc miejsce ogrodzono pachołkami i biało-czerwoną taśmą.
Na głęboką wyrwę natknęliśmy się w czwartek wieczorem. Na początku pomyśleliśmy, że płyty spotkało to samo, co Fontannę Wolności przy Muzeum Nowoczesności. Przypomnijmy, w połowie listopada 2021 fontannę uszkodził kierowca, który wykonywał manewr w niedozwolonym miejscu. To samo stało się także w 2019 roku, a sprawcą zniszczenia był kierowca volkswagena transportera, który wykonywał w pobliżu roboty budowlane.
Jednak w tej części olsztyńskiej starówki fontanny nie ma. O przyczyny pękniętych płyt zapytaliśmy w Zarządzie Dróg, Zieleni i Transportu.
– Aktualnie trwa ustalania przyczyn. W miejscu tym przebiega m.in. sieć ciepłownicza, dlatego w ustalaniu przyczyn bierze udział także MPEC. Do czasu usunięcia awarii miejsce to zostało zabezpieczone – mówi nam Michał Koronowski, rzecznik olsztyńskich drogowców.
Do tematu wrócimy.