Profesor Andrzej Horban, szef Rady Medycznej przy premierze RP, powiedział, że wielkimi krokami zbliża się regionalny lockdown. Warmia i Mazury również znalazły się na celowniku?
Pierwotnie polski rząd zakładał, że graniczną liczbę pięciu tysięcy zakażeń przekroczymy pod koniec października. Jednak liczba nowych zakażeń koronawirusem przekroczyła sześć tysięcy w sobotę. Podobnie jest we wtorek – Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 6265 nowych przypadkach.
Przybywa też zakażonych w szpitalach i – niestety – dzienna liczba zgonów. Ostatniej doby zmarły 93 osoby, obecnie hospitalizowanych jest 5416 pacjentów z koronawirusem, a do respiratorów podłączonych jest 449 pacjentów. Coraz częściej pojawiają się więc pytania, czy rząd wprowadzi regionalny lockdown.
Prof. Andrzej Horban, szef Rady Medycznej przy premierze, przyznał na antenie TVN24, że póki co rząd skupia się na egzekwowaniu przestrzegania obowiązujących norm (dystans, dezynfekcja, maseczka). W podobnym tonie wypowiadał się w ubiegłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski.
Lockdown na Warmii i Mazurach?
– Obecnie jesteśmy chętni zaostrzyć działania w kierunku przestrzegania podstawowych zasad. Naszą intencją nie jest wprowadzanie kolejnego lockdownu, takie decyzje będą zapadać na początku listopada – powiedział prof. Andrzej Horban.
Dodał jednak, że tam, gdzie poziom wyszczepienia notuje się najniższy, wielkimi krokami zbliża się wprowadzenie obostrzeń. W części regionów lockdown może być wprowadzony za dwa, trzy tygodnie. Czy ograniczenia obejmą również nasz region? Tego dowiemy się za kilka tygodni, ale ryzyko takie istnieje, i to duże. Województwo warmińsko-mazurskie, po Lubelszczyźnie i Świętokrzyskiem, jest jednym z najsłabiej wyszczepionych województw w Polsce. Dwie dawki szczepionki przyjęło u nas nieco ponad 40 proc. mieszkańców.
– Lokalne obostrzenia w powiatach to najbardziej prawdopodobny scenariusz powrotu restrykcji w związku z rozwojem czwartej fali pandemii – powiedział prof. Horban.
* Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę, że podczas poniedziałkowej wizyty w Olsztynie Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego ani premier, ani wicepremier nie zdjęli maseczek podczas przemówień. “Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale czy nie jest to czasami sygnał, że Warmię i Mazury czeka lockdown?” – zastanawia się nasz czytelnik.