Mikołajki. Wrak helikoptera wydobyty z jeziora Tałty

Zakończyła się akcja wydobycia wraku helikoptera z jeziora Tałty w Mikołajkach. Maszyną, która z nieznanych jak na razie przyczyn runęła we wtorek rano do wody, leciały trzy osoby. Wszyscy trafili do szpitali.

Akcja wydobycia helikoptera z jeziora Tałty trwała kilka godzin. Wrak maszyny udało się wydobyć z wody przed godz. 16. To, co z niej zostało, zbadają teraz śledczy i biegli.

Wypadek helikoptera na Mazurach

Nieznane są jeszcze przyczyny wypadku, do którego doszło we wtorek rano na wysokości hotelu Gołębiewski. Z relacji świadków wynikało natomiast, że w pewnym momencie silnik śmigłowca zgasł, a następnie maszyna runęła do wody.

Helikopterem podróżowały trzy osoby: pilot i dwie kobiety, pasażerki. Jak już informowaliśmy (tutaj), wszyscy poszkodowani trafili do pobliskich szpitali, m.in. z urazami kręgosłupa. Jedna z poszkodowanych osób o własnych siłach wydostała się z helikoptera, a dwóm pozostałym trzeba było pomóc.

Na miejsce po wypadku przyjechali również strażacy płetwonurkowie, którzy sprawdzili, czy nie było jeszcze innych osób na pokładzie. Wodniacy przekazali ponadto, że z maszyny wydostało się również paliwo. Później rozpoczęła się akcja wydobycia wraku helikoptera z jeziora. Zadanie było utrudnione, bo maszyna znajdowała się na głębokości około 13 metrów.