22 C
Olsztyn
niedziela, 22 września, 2024

Wracamy do tematu: Porzucone po nocnym drifcie BMW ma dwóch właścicieli

Musisz przeczytać

Policjanci z Olsztyna wiedzą już, do kogo należy porzucone BMW, które zawisło na ławkach na osiedlu Generałów. Mają też zeznanie świadka. Wszystko wskazuje na to, że kierowca brał udział w tzw. nocnej jeździe, która 30 grudnia odbyła się w Olsztynie i Dywitach.

Policjanci z Olsztyna ustalili, że porzucone na osiedlu Generałów BMW nie ma jednego właściciela, ale dwóch. – W najbliższych dniach funkcjonariusze dotrą do obu mężczyzn, żeby ustalić, kto siedział za kierownicą w trakcie zdarzenia – powiedział nam kilka minut temu Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Porzucone BMW po “świadomym” poślizgu

Funkcjonariusze mają też zeznanie świadka zdarzenia, do którego doszło w nocy z 30 na 31 grudnia (więcej możecie przeczytać >TUTAJ). Świadek powiedział policjantom, że kierowca BMW driftował po betonowym placu na terenach rekreacyjno-sportowych, które należą do Spółdzielni Mieszkaniowej “Kormoran”.

Przypomnijmy, że drift na osiedlu Generałów zakończył się na drewnianych ławkach, a kierowca uciekł. Porzucone BMW ma ostródzkie numery rejestracyjne. Według danych z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego auto nie ma ważnego ubezpieczenia OC.

– Z informacji świadka wynika, że chwilę przed zdarzeniem kierowca BMW w towarzystwie pasażerów świadomie wprowadzał swój pojazd w poślizg. W zamyśle kierowcy „świadoma” jazda cudem nie doprowadziła do tragedii – dodaje Rafał Prokopczyk.

To z kolei zmienia kwalifikację czynu. Mimo że do zdarzenia doszło poza drogą publiczną, to kierowca BMW i tak zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ze swojego zachowania odpowie podobnie jak za fakt, że zdecydował się kierować pojazdem bez ważnego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

“Nocna jazda” w Olsztynie – interweniowała policja

W nocy z 30 na 31 grudnia w Olsztynie i okolicach odbywała się tzw. nocna jazda. W policyjnym komunikacie czytamy, że “funkcjonariusze stanowczo egzekwowali naruszenia przepisów ruchu drogowego przez jego uczestników”.

Działania policjantów wynikały m.in. z sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców. Jak tłumaczą funkcjonariusze, auta grupowały się i przemieszczały w Olsztynie (m.in. przy al. Sikorskiego) i przy ul. Wadąskiej w Dywitach. Policjanci ujawnili 39 naruszeń, w tym 18 związanych z przekroczeniem prędkości, co skończyło się mandatami dla kierowców.

– Uwadze policjantów nie umknęło również 7 kierowców, którzy zlekceważyli znak B-1, czyli zakaz ruchu w obu kierunkach. Te kontrole również zakończyły się nałożeniem mandatów – informuje Rafał Prokopczyk.

Jeden z kierowców został ponadto ukarany mandatem za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a 5 innych uczestników nocnej jazdy nie stosowało się do obowiązku zakrywania ust i nosa. Policjanci sprawdzali także stan techniczny samochodów, biorących udział w niecnej jeździe. Po takich kontrolach zatrzymali dwa dowody rejestracyjne.

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły