- W Olsztynie, przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego, Synów Pułku i Tuwima, uruchomiono zaawansowany system kontroli przejazdu na czerwonym świetle.
- System jest częścią projektu CANARD, który obecnie przechodzi testy, mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.
- Inicjatywa ta jest odpowiedzią na potrzebę lepszej kontroli ruchu drogowego, szczególnie na skrzyżowaniach, gdzie często dochodzi do naruszeń.
- Projekt obejmuje również rozbudowę systemu CANARD w całej Polsce, zwiększając liczbę urządzeń monitorujących ruch drogowy.
W Olsztynie, na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego, Synów Pułku i Tuwima, niedaleko popularnej Galerii Warmińskiej, rozpoczęła działalność nowa, zaawansowana technologicznie inicjatywa mająca na celu zwiększenie bezpieczeństwa drogowego. Jest to nowoczesny system kontroli przejazdu na czerwonym świetle, który został wprowadzony jako część szerszego projektu CANARD – Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Aktualnie system znajduje się w fazie testów, które mają potrwać do początku stycznia.
Zainicjowanie tego projektu stanowi pierwszy krok ku zwiększonemu bezpieczeństwu na jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście. Wybór lokalizacji nie był przypadkowy. Dokonano go na podstawie dokładnej analizy stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego przeprowadzonej przez Instytut Transportu Samochodowego. W przeszłości, na tym samym skrzyżowaniu, działał już system kamer, zainstalowany osiem lat temu jako część Inteligentnego Systemu Zarządzania Ruchem (ITS). Jednakże, zmiany w przepisach prawnych dotyczących ruchu drogowego, które pozbawiły straże miejskie i gminne prawa do przeprowadzania kontroli fotoradarowej, przekazując te uprawnienia wyłącznie policji i Inspekcji Transportu Drogowego, spowodowały, że ówczesny system przestał być w pełni efektywny.
W odpowiedzi na te zmiany, Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD), którego rzecznikiem prasowym jest Monika Niżniak, zdecydował o instalacji nowego systemu kamer, rezygnując z korzystania z wcześniej istniejących urządzeń. Na rozbudowę i modernizację systemu CANARD przeznaczono znaczne środki. Projekt obejmuje wprowadzenie w Polsce 39 nowych odcinkowych pomiarów prędkości, 26 fotoradarów w nowych lokalizacjach, 24 systemy nadzorujące skrzyżowania oraz przejazdy kolejowo-drogowe i 33 mobilne urządzenia rejestrujące. Dodatkowo, dokonano wymiany 247 starych fotoradarów, co znacząco zwiększa efektywność całego systemu. Obecnie CANARD zarządza łącznie 583 stacjonarnymi urządzeniami rejestrującymi, co świadczy o znaczącym wzroście zasięgu nadzoru nad bezpieczeństwem ruchu drogowego.
Lokalizacje nowych urządzeń zostały wybrane również na podstawie analizy bezpieczeństwa ruchu drogowego przeprowadzonej przez Instytut Transportu Samochodowego. Wybrano te miejsca, gdzie istniało realne zagrożenie bezpieczeństwa związane z nadmierną prędkością lub niestosowaniem się do sygnalizacji świetlnej. W odpowiedzi na notoryczne ignorowanie sygnalizacji świetlnej przez kierowców, na 20 skrzyżowaniach w 16 miastach Polski zainstalowano systemy RedLight. Kamery te monitorują skrzyżowania, wykrywając przypadki wjazdu na czerwonym świetle i dokumentując popełnione wykroczenie. System RedLight stanowi ważny element w strategii poprawy bezpieczeństwa na drogach.
Złodzieje, ile tam było wypadków? Tyle co nic, a ile ludzi przejeżdża na “późnym zielonym”, bo światła strasznie utrudniaja ruch i długo się czeka? Mnóstwo. Chodzi tylko o trzepanie kasy na frajerach, a nie o bezpieczeństwo.
A czy te urządzenie ma świadectwo legalizacji bo na mapie canard nie widać go. Czas świecenia “czerwonego” i wjechania na prawoskręcie to 2476 ms tj jedna czwarta sekundy. Podjeżdżasz do sygnalizatora masz zieloną strzałkę, upewniasz się czy możesz jechać odwracasz sięw lewo i jedziesz ale sygnalizator strzałki w tym czasie pyk znika.