- Radna Marta Kamińska z KO podkreśla, że mieszkańcy Olsztyna powinni mieć decydujący głos w zagospodarowaniu przestrzeni publicznej, w tym w sprawie Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej.
- Pomnik, dzieło Xawerego Dunikowskiego, jest chroniony wpisem do rejestru zabytków od 1993 roku.
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę prezydenta Olsztyna na decyzję ministra kultury o usunięciu pomnika.
- Radna Kamińska wnioskuje o rewizję decyzji ministra kultury, argumentując za zachowaniem pomnika.
- Prof. Robert Traba i Elżbieta Traba proponują “Projekt dla Pokoju”, mający na celu zdemilitaryzowanie pomnika i stworzenie przestrzeni kulturotwórczej.
W Olsztynie trwa dyskusja na temat przyszłości Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, jedynego współczesnego dzieła chronionego wpisem do rejestru zabytków od 1993 roku. Radna KO Marta Kamińska podkreśla, że mieszkańcy miasta powinni mieć decydujący głos w tej kwestii. W ciągu ostatnich lat, większość mieszkańców opowiedziała się za zachowaniem pomnika, który nie tylko ma walory architektoniczne, ale również stanowi świadectwo trudnej historii regionu.
W 2010 roku plac, na którym znajduje się pomnik, został wpisany do rejestru zabytków i nazwany placem Xawerego Dunikowskiego. Pomimo różnych prób usunięcia pomnika przez działaczy prawicowych, decyzja ta ograniczyła możliwości działania urzędników. Ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę prezydenta Olsztyna dotyczącą decyzji ministra kultury o usunięciu pomnika.
Radna Kamińska zwróciła się z interpelacją, w której prosi o rewizję ostatecznej decyzji ministra kultury. Według niej, decyzja ta została podjęta wbrew woli mieszkańców i może prowadzić do ograniczenia wspólnoty samorządowej oraz ideologizacji historii.
W obronie pomnika stanęli także prof. Robert Traba i Elżbieta Traba, proponując “Projekt dla Pokoju”. Celem tego projektu jest zdemilitaryzowanie pierwotnego przesłania pomnika i stworzenie przestrzeni, która będzie opowiadać o trudnej historii XX wieku na Warmii i Mazurach, służąc jednocześnie jako miejsce kulturotwórcze dla mieszkańców i turystów.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn
Wstydźcie się. Nie ma co bronić i ratować. To jest ogromny wstyd dla całego miasta i mieszkańców. Powiedzcie mi co i kogo wyzwolono w Olsztynie ?
Fakt. Nie wyzwolono tylko zdobyto. Allenstein to było niemieckie, pruskie miasto. Rosjanie zdobywając je nie szczędzili miasta podobnie jak hitlerowcy nie szczędzili wcześniej ich miast i wsi ani ludności. Ale dzięki walce Rosjan, ich poświęceniu i krwi, faszyści zostali pokonani a Olsztyn powrócił do macierzy. Takie są fakty. Ogromnym wstydem dla całego miasta byłoby zniszczenie pomnika wdzięczności dla żołnierzy którzy w walce z faszyzmem poświęcili swoje życie. Większość olsztyniaków to rozumie i sprzeciwia się zniszczeniu pomnika. Są jednak też nieliczni, zaślepieni przez Kaczora i jego nienawistnych kumpli, którzy bez zastanowienia nawołują do zniszczenia pomnika bohaterów którzy oddali swoje życie w… Czytaj więcej »
Wstydzę się, że takie postrzeganie gwałcicieli, podpalaczy, morderców cywilnej ludności, złodziejów bydła, i innych dóbr jak instalacje elektryczne itp. ma miejsce w moim mieście.
Może dodasz Kr,ysztofie coś od Siebie w kwestii olsztyńskiego ,,symbolu” radzieckiej wdzięczności za piątkowe bombardowania ludności cywilnej we Lwowie i sobotniej w Charkowie. Niech postawią pomnik wdzięczności bo przecież mogli to zrobić jeszcze brutalniej. Och jak ja cierpię za ten nasz olsztyński wstyd.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Może za cztery lata będziemy pisać cyrylicą. Mogę Ciebie Krzysztofie i Panią radną zapewnić, że jeszcze pamiętam j.rosyjski że szkoły i dam sobie radę.