Mieszkańcy gminy Ełk protestują przeciwko planom budowy krematorium w jednej z tamtejszych miejscowości. Zapowiadają blokadę drogi krajowej.
Krematorium ma powstać w sąsiedztwie miejscowości Bartosze. Inwestorem jest Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Ełku.
Przeciwko tej inwestycji prostują okoliczni mieszkańcy. Już raz wyszli na ulicę. Blokowali przejście dla pieszych przed urzędem miasta w Ełku.
Miejsce pikiety nie było przypadkowe.
-Mieszkańcy Bartosz nie chcą krematorium w swojej wsi. Protestują, ponieważ cała społeczność lokalna Bartosz jest zbulwersowana arogancją Tomasza Andrukiewicza, prezydenta Miasta Ełku – czytamy w stanowisku protestujących.
Ich zdaniem, lokalizowanie krematorium w otulinie Rezerwatu Przyrody Ostoja Bobrów Bartosze, 200 m od pierwszych zabudowań mieszkalnych, w pobliżu ośrodka wypoczynkowego jest niedopuszczalne.
–Jednak prezydent Andrukiewicz tego nie rozumie. Bartosze to typowa miejscowość wypoczynkowa – podkreślają protestujący.
Mieszkańcy Bartosz żądają zmiany lokalizacji inwestycji. Twierdzą, że władze Ełku dysponują licznymi gruntami w strefach przemysłowych. Są one oddalone od osiedli mieszkaniowych i na tych terenach powinien zbudować krematorium.
W protest zaangażował się m.in. Tomasz Osewski, wójt gminy Ełk. Natomiast Marek Chojnowski, starosta ełcki odmówił wydania decyzji o pozwoleniu na budowę krematorium. Jego zdaniem taka inwestycja jest niezgodna z obowiązującym prawem.
Protestujący informują, że decyzję tę uchylił wojewoda warmińsko-mazurski.
Mieszkańcy protestują od ponad miesiąca, oprócz pikiety zorganizowane przed Urzędem Miasta Ełku, przygotowali także list protestacyjnym skierowanym do wojewody Artura Chojeckiego, prezydenta Ełku przewodniczącego Rady Miasta Ełku.
W ramach planowanych protestów szykuje się blokada drogi krajowej nr 16.
Zdaniem władz Ełku inwestycja ma wszystkie zezwolenia i nie jest w żaden sposób uciążliwa.