15 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Prezydent Olsztyna znalazł cwany sposób na odwleczenie kwestii „szubienic”

Musisz przeczytać

Władze miasta zleciły wykonanie sondażu wśród olsztynian ws. dalszych losów kontrowersyjnego pomnika. Badanie przeprowadzi Instytut Badań Rynkowych i Społecznych.

Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej jednak nie zniknie z krajobrazu Olsztyna? Monument autorstwa Xawerego Dunikowskiego był od lat kością niezgody wśród mieszkańców miasta. Jedni chcieli jego usunięcia, gdyż nazywał się początkowo Pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej, a przedstawia m.in. żołnierzy radzieckich i zawiera symbole komunistyczne (sierp i młot). Inni woleli zmienić jego nazwę. Były też plany, aby na placu Dunikowskiego stworzyć ekspozycję historyczno-informacyjną, w której „szubienice” byłyby centralnym punktem. To miejsce miałoby przypominać historię miasta i regionu, w tym tą tragiczną.

Wojna zmienia wszystko

Pomysły pomysłami, ale władze miasta miały przez lata inne sprawy na głowie. Wszystko zmieniło się po 24 lutym, gdy Rosja napadła na Ukrainę. 

Agresja na Ukrainę w sposób brutalny odsłoniła imperialne zamiary Rosji. Zachowania agresora, w tym ataki na ludność cywilną, są nie do przyjęcia przez cywilizowany świat, do którego należymy – powiedział Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.

I dodał: – Ponieważ dzisiejsza, zbrodnicza, putinowska Rosja odwołuje się do tradycji Armii Czerwonej, której brutalności mieszkańcy Warmii i Mazur doświadczyli w roku 1945, podjąłem decyzję o wystąpieniu do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wnioskiem o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, objętego taką decyzją z dnia 19 maja 1993 roku, zbudowanego pierwotnie, w latach 1949 -53, jako pomnik wdzięczności Armii Czerwonej.

Piotr Grzymowicz wyjaśnił, że zdjęcie ochrony konserwatorskiej pozwoliłoby na wyburzenie pomnika. 

Radni Prawa i Sprawiedliwości przyznali, że istnieje krótsza droga na przeniesienie pomnika w inne miejsce. Nie potrzeba wtedy zgody konserwatora zabytków. Radni odrzucili jednak projekt uchwały działaczy PiS-u podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta. Większość zagłosowała za dłuższą drogą.

Wybór olsztynian

W urzędzie miasta odbyło się spotkanie z historykami, architektami i społecznikami. Jak podają urzędnicy, zdania nt. „szubienic” są podzielone. 

Część osób uważa, że ten pomnik jest symbolem naszej przeszłości. Była ona trudna, ale nie chcemy o niej zapominać, a sam monument może służyć właśnie jako takie świadectwo pamięci. W związku z tym należy ten pomnik należycie uczytelnić, nadać mu inną nazwę, mówiącą o wojnie i krzywdzie, jaką wyrządzili sowieci – przyznaje Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa ratusza (Gazeta Olsztyńska).

Przy pomniku miałyby zostać umieszczone tablice lub instalacje, które opisywałyby historię miasta.

Ostatecznie o losie pomnika mają zadecydować mieszkańcy.

Od przyszłego tygodnia, po świętach rozpocznie się badanie ankietowe olsztynian. Firma IBRIS – Instytut Badań Rynkowych i Społecznych – wykona badanie telefoniczne na próbie reprezentatywnej 1000 mieszkańców – informuje Marta Bartoszewicz.

Badanie ma potrwać od 19 do 28 kwietnia. Olsztynianie zostaną zapytani o to, czy pomnik powinien pozostać w obecnym miejscu, czy zostać rozebrany, albo przeniesiony.

Więcej artykułów

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ala
2 lat temu

Bo Grzymo jest za a nawet przeciw usunięciu tego gniota z 0lsztyna

Ostatnie artykuły