Bartąg to najbardziej liczna miejscowość pod Olsztynem. Liczba mieszkańców zbliża się już do 4 tys. osób.
W przypadku rosnącej liczby mieszkańców na pewno wyróżnia się gmina Stawiguda.
Zanotowała przyrost ludności o niemal 112 proc. i jako jedyna w Polsce przekroczyła próg 100 proc. Kolejne Kosakowo na Pomorzu to już niespełna 90-proc. przyrostu.
–Obecnie liczba mieszkańców wynosi łącznie 12 702 osób. To najnowsze dane na 19 października – mówi Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda. – W 2011 roku było to 6 440 mieszkańców.
Przyrost dotyczy głównie obszarów ściśle sąsiadujących z Olsztynem: sołectw Bartąga i Jaroty. To tutaj wprowadzają się setki młodych ludzi rocznie.
Sam Bartąg nie ma jednak konkurencji. Obecnie w tej miejscowości mieszka 3 882 mieszkańców. Rok temu było o około 400 osób mniej.
Na drugim miejscu znalazły się Jaroty – 2 667 osób. Rok temu było około 200 osób mniej. Trzecie miejsce przypadło siedzibie władz gminy, czyli Stawigudzie. Tam mieszka ponad 2 tys. osób.
Z drugiej strony najmniej liczną miejscowością jest Zielonowo. Wieś zamieszkuje zaledwie 33 osoby. O sześciu więcej mieszkańców mają Rybaki.
Drugą gminą z największą liczbą mieszkańców są Dywity. Biorąc pod uwagę zameldowania stałe i czasowe obecnie mieszka tam 12 581 osób.
Ciekawie wyglądają dane pod kątem struktury płci mieszkańców. Okazuje się, że na terenie gminy Dywity dominują kobiety. Mieszka ich łącznie 6449. Natomiast mężczyzn – 6132. Oznacza to, że kobiet jest o 317 więcej niż mężczyzn.