Praca wre przy budowie węzła przesiadkowego Olsztyn-Śródmieście. Mieszkańcy już się cieszą na myśl, jak ten teren wypięknieje. – Do tej pory z okna widziałem obskurne garaże. Mam nadzieję, że niedługo będę patrzył na zieleń – mówi olsztynianin.
Przypomnijmy, że budowa węzła przesiadkowego ruszyła ze sporym opóźnieniem. A to za sprawą tego, że w 2018 roku dokonano odkrycia pozostałości cmentarza ewangelickiego.
Później miasto nie mogło wywłaszczyć wszystkich właścicieli garaży, gdyż niektórzy nie godzili się na usunięcie należących do nich obiektów.
Na szczęście w końcu udało się pokonać te przeszkody. Garaże i budynki gospodarcze znajdujące się wzdłuż torów w końcu wyburzono. Teraz przy przystanku Olsztyn-Śródmieście mają powstać parkingi typu kiss&drive, dojścia piesze i rowerowe oraz niewielki park, a raczej skwer, w którym powstaną pamiątkowe tablice upamiętniające spoczywających tu wcześniej zasłużonych mieszkańców miasta, w tym nadburmistrza Allensteina Oskara Beliana.
– Bardzo się cieszę, że prace idą bez opóźnień. Do tej pory widziałem obskurne garaże. Mam nadzieję, że niedługo z okien będę patrzył na zieleń – powiedział w rozmowie z nami mieszkający przy al. Wojska Polskiego Mirosław Kowalewski.
Inwestycja ma wartość 4,6 mln zł.