W poniedziałek wielu olsztynian wracających z pracy do swoich domów na południowych osiedlach, stało w gigantycznych korkach. Tramwaje nie kursowały ze stałą częstotliwością, a komunikacja zastępcza była opóźniona nawet o kilkadziesiąt minut.
W ramach przebudowy skrzyżowania ul. Kościuszki z al. Piłsudskiego, od soboty jest ono zamknięte dla ruchu autobusowego i częściowo tramwajowego.
O ile w weekend nie był to zbytni problem, o tyle już w poniedziałek osoby pracujące w centrum Olsztyna mogły przekonać się na własnej skórze o utrudnieniach.
– Nad ranem z Jarot do centrum nie było problemu, ale już po godz. 15, gdy wracałem z pracy, problem się pojawił – powiedział nam pan Krzysztof, analityk finansowy.
Mężczyzna wracał autobusową komunikacją zastępczą Z-2 w miejsce tramwaju linii nr 2.
– Z przystanku Szpital Wojewódzki wracałem na Jaroty 50 min! Szybciej dojechałbym do domu z Ostródy – dodaje olsztynianin.
Zdaniem pasażera, autobus ponad 25 min. spędził na krótkim odcinku ul. Obiegowej, gdzie był gigantyczny korek.
Co ciekawe, wystarczyłoby nieco później skończyć pracę, aby być w domu wcześniej.
– Już na al. Sikorskiego przy Milforze, gdy staliśmy w korku, minął nas jadący w tę samą stronę… tramwaj nr 2, który przejechał puściutki ku pętli na Kanta. Wystarczyło, gdybyśmy byli o 100 metrów dalej, przy Dywizjonu 303, a można byłoby się przesiąść i być w domu o wiele szybciej – dodał pan Krzysztof.
O poniedziałkowe perypetie komunikacyjne mieszkańców Olsztyna zapytaliśmy ZDZiT. Czekamy na odpowiedź.
Centrum – pieczewo wczoraj 1,5 godziny. Zero planowania budowy, zero nadzoru. Oczywiście problem nie dotyczy dojazdu na Brzeziny bo wtedy remonty skończyłyby się w pół roku a tak mamy paraliż całego miasta w imię wymysłu jednej osoby. BRAWO!
Zachciało im się likwidowanie lewoskrętów na skrzyżowaniu,to jeszcze zielone światło to nie zawsze zdążysz bo jadą z naprzeciwka i jeszcze dodatkowo wchodzą piesi,kiedyś lepiej się jeździło po Olsztynie niż teraz. A tak to prawda że to wymysł jednej osoby. Przyjeżdżam do lekarza często na tomograf po operacji i wiem co się wyprawia mimo że przyjeżdżam z Kętrzyna.
Jeszcze więcej tramwajów, i będzie wszystko stało. Jak ktoś robi wszystko na raz, tramwaje, urania, dworzec to nic dobrego z tego nie będzie.