Nietypowa interwencja na przejściu granicznym w Grzechotkach. W ręce pograniczników wpadł odurzony mężczyzna, z narkotykami, bez ważnych dokumentów, który twierdzi, że jedzie na Kaukaz.
Do odprawy granicznej Grzechotkach stawił się 60-letni mężczyzna, który chciał wyjechać z Polski Podczas weryfikacji dokumentów okazało się, że rosyjski paszport, który przedstawił do kontroli, utracił ważność w marcu w 2016 roku.
Zamiast tego, posiadał przy sobie niemieckie dokumenty pobytowe.
–W nissanie, którym podróżował znaleziono woreczki i słoiki z zawartością marihuany. Łącznie zabezpieczono 582,48 g narkotyku o czarnorynkowej wartości ponad 26 tys. zł. W dodatku 60-latek był pod wpływem środków odurzających i twierdził, że jedzie na Kaukaz – informuje Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Olsztynie.
Dodaje, że 60-latek zamiast na Kaukaz trafił do aresztu. 10 sierpnia Prokurator Prokuratury Rejonowej w Braniewie przedstawił podróżnemu zarzuty usiłowania przewiezienia narkotyków przez granicę.
–Decyzją sądu najbliższe 3-miesiące spędzi w areszcie. Bezpaństwowiec za popełnione przestępstwo może trafić za kratki, nawet na 3 lata – twierdzi Aleksandrowicz.