Stomil Olsztyn pozostaje niepokonany od 15 spotkań w rozgrywkach II ligi. Duma Warmii zremisowała bezbramkowo ze Zniczem Pruszków na swoim stadionie.
Trener Szymon Grabowski wprowadził zmiany w składzie w porównaniu z ostatnim zwycięstwem 3:0 nad Śląskiem II we Wrocławiu. Do pierwszej jedenastki powrócili Filip Szabaciuk oraz Bartosz Waleńcik. Niestety, z powodu żółtych kartek, Michał Karlikowski nie mógł wystąpić w meczu, a na ławce rezerwowych usiadł Lukáš Kubáň. Stomil Olsztyn stworzył groźne sytuacje już w pierwszym kwadransie, głównie za sprawą Igora Kośmickiego, ale zabrakło skuteczności w wykończeniu.
Mimo braku klarownych sytuacji dla obu drużyn, Znicz Pruszków przycisnął mocniej kilkukrotnie, stwarzając zagrożenie. Gra Stomilu uległa poprawie po wprowadzeniu Dawida Kalisza i Sebastiana Szypulskiego. W 72. minucie Hubert Sadowski zmarnował świetną okazję, strzelając wysoko ponad poprzeczką. Po tej akcji, Znicz miał dwie sytuacje, które mogły zakończyć się stratą bramki dla gospodarzy.
W 82. minucie Znicz Pruszków miał najlepszą okazję do zdobycia bramki, jednak Paweł Moskwik trafił głową prosto w bramkarza Stomilu, który kolejny raz uratował swój zespół przed stratą gola.
Kolejne spotkanie Stomil Olsztyn rozegra na wyjeździe przeciwko rezerwom Lecha Poznań we Wronkach. Mecz odbędzie się w niedzielę, 7 maja, o godzinie 13:00.