Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Wsiadł za kierownicę, bo chciał przetestować samochód, który długo stał u mechanika.
Mrągowscy policjanci ruchu drogowego na ul. Towarowej dokonywali pomiaru prędkości. Kierowca jednego z samochodów przekroczył dozwoloną prędkość o kilkanaście kilometrów na godzinę.
–Funkcjonariusze podczas kontroli od razu zauważyli, że 50-latek jest pod wyraźnym działaniem alkoholu. Ich przypuszczenia potwierdziło badanie alkomatem, które wykazało, że mężczyzna wsiadł za kierownicę mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie – informuje Michał Przybyłek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.
Zatrzymany tłumaczył się funkcjonariuszom, że chciał przetestować samochód, który długo stał u mechanika.
Oprócz mandatu karnego za przekroczenie dozwolonej prędkości, stanie przed sądem za popełnione przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 10 lat, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten może być orzeczony to 3 lata.
Osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się także liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeknie świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.
To nie jedyny taki przypadek. W Orzyszu kierowca opla wjechał w budynek mieszkalny i uszkodził jego elewację. Po wszystkim zaparkował samochód na parkingu. Policjanci zastali mężczyznę w domu. Był kompletnie pijany.