W środę odbyła się sesja rady miasta, podczas której radni m.in. poruszyli temat powstania kasyna na Starym Mieście. Większość z nich zagłosowała przeciw. Czesław Małkowski powiedział, że to „samo zło”.
Zanim procedowano projekt uchwały dotyczący kasyna, urzędnicy zasięgnęli opinii trzech podmiotów: rady osiedla Śródmieście, policji oraz straży miejskiej. Pozytywna była tylko wydana przez strażników miejskich.
Zdaniem policjantów mogłoby to być niebezpieczne dla mieszkańców. Większość radnych poparła negatywne opinie wydane przez policję oraz radę osiedla.
– Od początku jestem przeciwnikiem kasyn, gry, bo to zwyczajne uzależnienie ludzi od hazardu. Nie wolno tego robić. Znam nawet przypadek śmiertelny. To samo zło – przyznaje radny Czesław Jerzy Małkowski.
Radny Marian Zdunek miał takie samo podejście do hazardu, jednak zauważył, że omawiana jest tutaj lokalizacja.
– Zgadzam się o szkodliwości hazardu, ale to nie jest w tym momencie nasza rola, by używać tego za argument. Co do lokalizacji nie ma wyraźnych przesłanek, że ono nie może funkcjonować – dodaje radny Zdunek.
Po krótkiej dyskusji, rozpoczęło się głosowanie. Za było tylko dwóch radnych, przeciw – 18. Trzech wstrzymało się.
Zainteresowana powstaniem kasyna na Targu Rybnym była wrocławska firma zajmująca się grami hazardowymi.
W poprzednich latach także były próby otwarcia kasyna w stolicy Warmii i Mazur, jednak spotykały się z negatywnymi opiniami.
Jak dotąd jedyne kasyno w Olsztynie funkcjonuje przy ul. Dąbrowszczaków. Prowadzi je Zjednoczone Przedsiębiorstwo Rozrywkowe.