Do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wpłynął kolejny wniosek o ochronę obiektów militarnych. Sprawa dotyczy schronu z peronu nr 4 oraz schronu pod budynkiem dworca. Obrońcy uważają, że mogą być one traktowane jako pamiątka oraz zabezpieczenie na przyszłość. Usunięcie schronów ze stacji Olsztyn Główny stanowi jednak dla kolejarzy konieczność dla dalszych inwestycji.
Odrzucenie pierwszego wniosku
Pierwszy wniosek został odrzucony przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Jednym z powodów braku rozpatrzenia było stwierdzenie, iż statut Instytutu Zrównoważonej Przestrzeni, który składał dokumenty, nie obejmował takich działań. Oznacza to, że organizacja nie ma prawa do ubiegania się o wpis do rejestru zabytków.
Obecnie Fundacja uzupełniła swój status. W uzasadnieniu wniosku Instytutu Zrównoważonej Przestrzeni poświęcono dużo miejsca schronowi znajdującemu się na peronie nr 4. Według wnioskodawcy olsztyński obiekt jest unikalny pod względem konstrukcji ze względu na zagłębienie w powierzchni ziemi oraz wyjście ewakuacyjne.
Wniosek wskazuje również:
„Obiekt ten również jest dość starannie, jak na tę kategorię schronów, wykonany. Jako taki jawi się on jako rzadki, a być może wręcz unikatowy”.
Znaczenie olsztyńskich schronów
W przypadku schronu mieszczącego się pod budynkiem dworca społecznicy zaznaczają, że jest to pamiątka z okresu zimnej wojny i ma wartości historyczne. W związku z wojną na Ukrainie zaznacza się możliwość jego wykorzystania w przyszłości.
- W środowisku miłośników fortyfikacji już od jakiegoś czasu trwała dyskusja na temat potrzeby ochrony schronów i bunkrów z II wojny światowej i powojennych na olsztyńskim dworcu. Ostatecznie jednak nikt o to się nie zwrócił, więc doszedłem do wniosku, że powinna to zrobić nasza fundacja. Szczególną uwagę zwraca schron przeciwpożarowy na peronie czwartym, nie znam innego takiego przykładu obiektu i być może jest to jedyny taki na świecie. Pozostałe obiekty też jednak powinny być przeanalizowane w postępowaniu, bo jako zespół tworzą cenną wartość. Według mojej wiedzy takiej oceny odnośnie schronów w trakcie postępowania nie przeprowadzono. Co ciekawe, już w 2017 roku dr hab. inż. arch. Jan Salm w opinii zleconej przez samego konserwatora wojewódzkiego uznał, że schrony z okresu z II wojny światowej wymagają ochrony, a wcześniej szczegółowego rozpoznania i inwentaryzacji – mówi Michał Socha, prezes fundacji(Gazeta Wyborcza).
Prezes dodaje również:
„Poza względami konserwatorskimi, rozbiórka, w obecnej sytuacji schronu dla ludności pod dworcem wydaje się bardzo niefortunna”
Kolejarze zwyciężyli
Pomimo wniosków o nieburzenie schronów, prace rozbiórkowe stacji Olsztyn Główny rozpoczęły się właśnie od peronu nr 4. Schron znajdujący się pod budynkiem dworca, najprawdopodobniej również ulegnie rozbiórce, na co nalega zwłaszcza PKP. Na ten moment, plany nie obejmują budowy zastępczych schronów.