18 C
Olsztyn
sobota, 29 czerwca, 2024

Co się nie podoba olsztynianom? Paweł Klonowski opowiedział o nieatrakcyjnym rynku pracy

Musisz przeczytać

Zdaniem radnego Pawła Klonowskiego z Koalicji Obywatelskiej niezwykle ważny jest rozwój miasta, szczególnie pod kątem jego rynku pracy, co może zarówno zapewnić przypływ, jak i zahamować odpływ mieszkańców. 

Wśród głównych problemów radny wskazuje na konieczność przyciągania dużych firm pracujących w systemie korporacyjnym i oferujących nowoczesne miejsca pracy, co w konsekwencji pozwoliłoby powstrzymać wielu w szczególności młodych ludzi przed przenoszeniem się w poszukiwaniu pracy do większych miast.

Tracimy wielu absolwentów UWM-u i innych olsztyńskich szkół na rzecz ośrodków miejskich jak Warszawa czy Trójmiasto, których w dużej mierze moglibyśmy zatrzymać. Brakuje jednak dużych firm, jak chociażby olsztyński oddział banku Citi, który obecnie zatrudnia już w Olsztynie przeszło tysiąc osób! Powinniśmy tworzyć warunki do sprowadzenia podobnego biznesu, zwłaszcza że w obecnych czasach bardzo rozwinęła się praca zdalna, a pod względem kosztów zatrudnienia i życia pracowników, lecz również utrzymania powierzchni biurowych, wypadamy od największych polskich miast sporo korzystnej – przyznaje radny.

Problemy planowania przestrzennego

Paweł Klonowski wskazał, że kwestie rynku pracy rozwiązywać można na wiele sposób, w tym choćby przeznaczając na taką działalność atrakcyjne miejskie działki. 

Niestety na tym polu samorząd nie ma wielkich osiągnięć skupiając się głównie na najprostszym, choć mniej perspektywicznym rozwojowo i finansowo dla miasta, ale najbardziej opłacalnym dla deweloperów, przeznaczaniu nieruchomości pod zabudowę mieszkaniową, mimo, że za setki publicznych milionów złotych komunikuje kolejne tereny.

Radny zwrócił także uwagę, że cały czas zbyt mała część miasta objęta jest planami zagospodarowania przestrzennego przez co potencjał wielu jego części pozostaje albo niewykorzystany, albo jest wręcz niszczony. Przykładem mogą być tzw. Koszary Dragonów.

Oczywiście dobrze, że zabudowywane są białe plamy na mapie miasta, co pozwala osiedlać się w Olsztynie kolejnym mieszkańcom, jednak szkoda, że nader często są to inwestycje realizowane nie na podstawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, a indywidualnych decyzji, podatnych na zarzuty korupcji, zaskakujących okolicznych sąsiadów i wywołujących spory, które są przeskalowane oraz niepasujące pod względem elewacji i pokryć dachowych do otoczenia, tym gorzej, iż często zabytkowego – ubolewa radny.

Przykładem może być chociażby 8-kondygnacyjny apartamentowiec, który ma zostać wybudowany na zapleczu ulic Wyzwolenia i Curie-Skłodowskiej, pod który grunt sprzedało miasto (Finał sporu w sprawie budowy apartamentowca w centrum Olsztyna – KLIKNIJ)

Nieład przestrzeni publicznej i zaśmiecenie

Pilną do załatwienia sprawą jest również zdaniem radnego konieczność przyjęcia tzw. „Olsztyńskiej Uchwały Krajobrazowej”, czekającej na uchwalenie od niemal 2 lat, na mocy której z przestrzeni publicznej miasta zniknąć mają wielkoformatowe, pstrokate i nieestetyczne reklamy oraz szyldy, przykrywające nierzadko całe kamienice, a ich miejsce zastąpi oznakowanie estetyczne i ujednolicone. Paweł Klonowski dodał, że rozwiązanie to świetnie sprawdza się chociażby w Gdańsku. Zaznaczył, że palącym problemem jest także kwestia zaśmiecenia miasta.

Ten problem jest widoczny w całym mieście. Niestety, jest to zagadnienie złożone, bo z jednej strony firmy sprzątające robią, co mogą, ale ich usługi mocno podrożały ze względu na wysoką inflację, a z drugiej strony samo społeczeństwo, w wielu przypadkach, nie wyrzuca odpadów gdzie należy – zaznaczył radny.

Więcej artykułów

2 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Buból
2 lat temu

Spodziewałem się pierdu-pierdu, łubu-dubu, a tu mądry i wyważony głos!

słabo
2 lat temu

Tak powiada radny rządzącej koalicji, który zatwierdza wszelkie wymysły prezydenta…

Ostatnie artykuły