Ambasador Rosji w Polsce, w towarzystwie grupy zwolenników, w tym obywateli Polski, złożył kwiaty pod zdemontowanym pomnikiem sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie. Wydarzenie to wywołało protest ze strony miejscowej społeczności, która wykorzystała okazję do wyrażenia swojego sprzeciwu wobec działań Rosji na Ukrainie.
Iwan Czerniachowski był sowieckim generałem, który wspólnie z generałem Sierowem z NKWD, zaprosił w lipcu 1944 roku dowództwo wileńskiej AK na rozmowy. Wszyscy polscy oficerowie zostali aresztowani, a część z nich zginęła lub została zesłana do łagrów lub przymusowo wcielona do Armii Czerwonej. Pomnik Czerniachowskiego został postawiony w Wilnie w 1950 roku, a po odzyskaniu niepodległości przez Litwę, szczątki generała i pomnik zostały odesłane do Rosji. Pomnik w Pieniężnie został zdemontowany w 2015 roku.
Rosyjscy propagandyści bez żadnych skrupułów wyrazili swoje poparcie dla inwazji Rosji na Ukrainę i powtarzali putinowską propagandę, co wywołało oburzenie miejscowej społeczności, która zorganizowała protest.
Wizyta ambasadora Rosji w Pieniężnie jest kolejnym przykładem nieodpowiedzialnej polityki Rosji, która nie szanuje pamięci ofiar i nie waha się wspierać zbrodniczych działań. Miejscowa społeczność jednoznacznie wyraziła swój sprzeciw wobec tej prowokacji i wezwała do respektowania pamięci ofiar.
pokazać ryje tych sługusów rosji!! Dlaczego zakrywacie?? Skoro publicznie prezentują na manifestowaniu swoich poglądów to znaczy , że sie nie wstydzą!! Pokazać!! Nie zamazywać!!