22 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Tragiczny wypadek w Szczytnie zabrał życie Kubusiowi, ale dwuletni Bartuś walczy o zdrowie. Możesz pomóc!

Musisz przeczytać

Wypadek w Szczytnie, do którego doszło pod koniec kwietnia, spowodował 29-letni kierowca mustanga. Potrącił babcię z półtorarocznymi bliźniakami w wózku. Jedno z dzieci zmarło. Drugie potrzebuje pomocy.

Koniec kwietnia, Szczytno. 54-letnia kobieta spaceruje z dwójką półtorarocznych wnucząt w wózku. Kiedy przechodzi przez przejście dla pieszych, już na chodniku uderza w nich samochód…

Siła uderzenia jest tak duża, że dzieci wypadają z wózka. Za kierownicą forda mustanga siedzi 29-latek. Kobieta doznaje lekkich obrażeń, ale bliźniacy w ciężkim stanie trafiają do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Jedno z dzieci umiera.

“Cząstka nas odeszła”

Tragiczny wypadek w Szczytnie przeżył Bartuś. Przebywał dwa miesiące na OIOM-ie, gdzie przeszedł szereg operacji, ale rokowania co do jego stanu zdrowia nadal są niepewne. Chłopiec ma uraz czaszkowo-mózgowy, uraz wielonarządowy i niedowład kończyn.

– Nasz synek ma uszkodzoną lewą półkulę mózgu, niedowład prawej strony ciała, rurkę tracheotomijną, uszkodzony wzrok i bezdechy afektywne – mówią rodzice Bartusia.

Potrzebna jest długa, a przede wszystkim kosztowna rehabilitacja, środki medyczne i wózek inwalidzki. Koszty będą ogromne, dlatego rodzice chłopca zorganizowali zbiórkę pieniędzy na Siepomaga.pl (kliknij TUTAJ).

Na stronie, gdzie trwa zbiórka, czytamy:

Jeden moment. Jedna sekunda. Czas jakby zatrzymał się, zrównując z ziemią fundament szczęścia naszej rodziny. Rozpędzony samochód, uderzający w wózek naszych dzieci, w przeciągu sekundy sprawił, że nie usłyszymy śmiechu jednego z naszych synów, że nie będziemy mogli świętować kolejnych urodzin Kubusia, a jego światełko zgasło zbyt wcześnie. Cząstka nas odeszła razem z nim. Bartuś, pomimo wielonarządowych obrażeń, jest z nami i każdego dnia pokazuje nam, jak wielką wolę życia ma w sobie, a my jako rodzice nie wyobrażamy sobie, aby los mógł zabrać nam kolejne serduszko.

Z całego serca pragniemy każdego dnia cieszyć się nawet z najmniejszych postępów naszego syna, mieć możliwość, aby jego dziecięca radość wróciła do naszego domu i aby nasz starszy syn miał kompana nie tylko w zabawie, ale i łobuzowaniu. Pragniemy zrobić wszystko, co tylko jest w naszej mocy, żeby Bartuś mógł wrócić do domu oraz do rówieśników. Obecny stan Bartka wymaga intensywnej wieloobszarowej rehabilitacji, długoletniego leczenia specjalistycznego w kilkunastu poradniach. Zebrane środki dadzą nam szansę na przywrócenie mu zdrowia na tyle, ile to będzie możliwe…
Wypadek w Szczytnie wstrząsnął mieszkańcami

Według ustaleń policji, kierowca mustanga nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w kobietę i wózek. Następnie samochód staranował ogrodzenie i uderzył w pobliski budynek.

29-latek był trzeźwy. W toku dalszego postępowania przyznał się do winy i wyraził skruchę.

Prokurator zażądał tymczasowego aresztowania, ale Sąd Rejonowy w Szczytnie zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, połączonego z obowiązkiem stawiennictwa trzy razy w tygodniu w Komendzie Powiatowej Policji w Szczytnie. Mężczyzna dostał też zakaz opuszczania kraju i prowadzenia pojazdów.

Prokuratura i pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych złożyli zażalenie na tę decyzję. Sąd Okręgowy w Olsztynie uwzględnił ich wniosek i w maju 29-latek został aresztowany na trzy miesiące.

W uzasadnieniu sąd wskazał, że Adamowi D. zarzucono umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu był wysoki.

Więcej artykułów

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kasia
3 lat temu

Utrata bliskiej osoby w wypadku jest niezwykle tragicznym przeżyciem dla wszystkich bliskich. W tej sytuacji mogę jedynie złożyć rodzinie kondolencje i poradzić zgłoszenie się do profesjonalnej kancelarii odszkodowawczej AE, która zajmie się kwestiami prawnymi dotyczącymi odszkodowania. W obliczu tak wielkiej tragedii najlepszym wyjściem jest pozostawienie tych spraw wyspecjalizowanym ludziom, telefon: 533-200-004.

Ostatnie artykuły