Starówka upada? Burzliwa dyskusja w sieci

Dyskusja wywołana została na profilu społecznościowym Starówka Olsztyn. Jeden wątek dominuje.

Profil prowadzi Stowarzyszenie Starówka Razem, które skupia staromiejskich przedsiębiorców, restauratorów i aktywistów. – Dlaczego Stare Miasto umiera? Czego wam brakuje, albo czego macie przesyt. Dajcie znać w komentarzach – napisali przedstawiciele Starówki Razem. 

I się zaczęło. Na reakcję inicjatorzy dyskusji nie musieli długo czekać. Pojawiła się lawina komentarzy. – Na starówce wieje nudą. Trzeba przyciągnąć ludzi nie tylko z grubym portfelem, ale po prostu ludzi, żeby ożywić to miejsce. Cykliczne, darmowe wydarzenia. Np. scenę oddajemy mieszkańcom – kto ma ochotę niech zagra na harfie, ktoś inny zrobi teatrzyk a inny kabaret – to jedna z pierwszych prób diagnozy sytuacji. 

Autor wpisu proponuje m.in. uruchomienie sceny w amfiteatrze dla młodych zespołów, “takich garażowych, co grają po szkole”. – Ożywiamy również budki na targu rybnym. Obniżamy opłaty do symbolicznej złotówki za wynajem – dodaje. – Mamy w Olsztynie studentów, dużo wydziałów artystycznych. Trzeba do nich wyjść, zachęcić do występów, do wychodzenia na starówkę tak po prostu.

Kolejny internauta przywołuje przykład Torunia. – Byłam pod wielkim wrażeniem . Marketing robi swoje . Bardzo wielu turystów także jesienią. Świetna baza noclegowa np w starych wyremontowanych kamienicach. Spróbujmy – apeluje. 

Jeden wątek jednak dominuje. – A ja mówię wszystkim, że jest za drogo. Olsztynian nie stać tyle płacić za pierogi np. 25 zł i za herbatę 15 zł – to jak się okaże będzie właśnie dominującym wątkiem dyskusji. 

W tym klimacie wypowiada się kolejny internauta biorący udział w dyskusji. – Sami są winni biznesmeni, którzy przegonili swoich klientów cenami zaporowymi od zwykłej herbaty po normalny kawałek wołowiny zwanym stekiem – stwierdził.